– Ta wpadka, nie tylko dla mnie, jest bolesna, ale jakoś trzeba się z nią pogodzić – mówi Adam Grabowski, trener łódzkiej drużyny. – Nie wyobrażam sobie natomiast podobnego scenariusza w w sobotnim wyjazdowym spotkaniu z Naftą Piła. Jedziemy na ten mecz w roli zdecydowanego faworyta i jestem głęboko przekonany, że zakończony się on naszym zwycięstwem.
Czemu przypisać, że dobrze spisywała się nowa libero, Belgijka Valerie Courtois, czego nie można było powiedzieć o reprezentantce Chorwacji Sanji Popović?
– Nie wdając się w głębsze rozważania, krótko można odpowiedzieć: z braku odpowiedniego zgrania. Skuteczność ataków zawodniczki zbijającej w bardzo dużym stopniu zależy od odpowiedniego zgrania, a tym samym efektywnej współpracy z rozgrywającą. Było stanowczo za mało czasu, aby ten element gry doprecyzować. Podczas meczu w Pile współdziałanie między Courtois i Popović powinno wyglądać już znacznie korzystniej.
Na co mogą liczyć w tym sezonie sympatycy siatkarek Budowlanych?
– Dysponujemy na tyle dobrym zespołem, że stać na to, aby powalczyć o wyższe cele, niż utrzymanie się w ekstraklasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"