Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkonoga. Warto docenić mistrzów z Blokers Łódź

Jan Hofman
Futnet nie należy do łatwych dyscyplin sportowych. Siatkonoga, niezwykle widowiskowa, to połączenie piłki nożnej, tenisa i siatkówki.

Łódź nie tylko piłką nożną, rugby, siatkówką czy koszykówką stoi. Miasto i kraj reprezentują także zawodnicy KS Blokers, którzy tworzą trzon reprezentacji Polski w futnecie (czy jak kto woli w siatkonodze), choć również z powodzeniem rywalizują w footvolley (siatkonoga plażowa).

- Reprezentujemy bardzo młody klub (został założony w listopadzie 2011 roku), ale już możemy się pochwalić wieloma sukcesami - mówi Marcin Łagiewski, zawodnik Blokres Łódź. - Jesteśmy aktualnymi mistrzami Polski w futnecie oraz zdobywcami Superpucharu kraju. Zajęliśmy piąte miejsce w Klubowych Mistrzostwach Świata w futnecie w 2014 roku w Brnie i siódme miejsce w tych samych rozgrywkach w 2016 w Karlovych Varach. W minionym roku reprezentacja Polski, złożona głównie z naszych zawodników, wywalczyła ósme miejsce w mistrzostwach świata dwójek i trójek, a w singlu uplasowała się na jedenastym miejscu. Dyscyplina rozwija się dynamicznie, szybko zyskuje kolejnych zwolenników i uznanie wśród widzów. Zawodnikami są dobrze znani w Łodzi Jacek Berensztajn i Bartek Ława. Nie chcemy pozostać w tyle, dlatego zapraszamy też do treningów tych, którzy lubią ruch i sportową aktywność. Im będzie nas więcej, tym łatwiej będziemy mogli sięgać po kolejne sukcesy. Co ważne, rozpoczęcie przygody z futnetem czy footvolleyem, i to warto szczególnie podkreślić, nie wymaga doświadczenia z piłki nożnej. Przykładem są najlepsi w tej dyscyplinie, Czesi i Słowacy, których reprezentanci nigdy nie grali w klasyczny futbol, a jednak to światowy top w tej grze. U naszych południowych sąsiadów toczą się normalnie ligowe rozgrywki.

W Polsce rywalizacja odbywa się podczas turniejów i nie ma jeszcze regularnych rozgrywek. Sukcesy nie przesłaniają jednak problemów (m.in. brak większej liczby sponsorów), z którym kluby i zawodnicy muszą się zmagać.

- Jeśli wiosną, latem i jesienią możemy grać i trenować na orlikach i różnych innych boiskach, to już w okresie zimowym pojawiają się z tym poważne problemy - dodaje Łagiewski. - Utrzymujemy się sami i nie stać nas na wynajem hal do prowadzenia regularnych zajęć. Władze miasta deklarują, że kochają i wspierają sport i dlatego liczymy, że my również zostaniemy dostrzeżeni. Byłoby pięknie, gdyby nasze osiągnięcia zostały docenione przez prezydent miasta i jej urzędników odpowiadających za tę dziedzinę życia. Na pewno możemy być doskonałymi ambasadorami sportowych aspiracji i dokonań Łodzi!

Zawodnikami Blokersów są także: Michał Kłosiński, Marcin Skrydalewicz, Łukasz Fryczak, Bartosz Targas, Mateusz Spochaczyk, Przemysław Kulik i Michał Sajewicz. Ten ostatni jest synem znanego z gry w Widzewie - Mirosława.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany