Siatkarski absurd. Dwa mecze w 48 godzin. Odległość 2353 kilometry

Dopuściła do tego, żeby dwa hitowe mecze jednej drużyny odbyły się w ciągu 48 godzin. Na dodatek oba dzieliła od siebie odległość... 2353 kilometry. Pierwsze odbyło się bowiem w Stambule, drugie w Policach. Jedno było pojedynkiem srebrnych medalistek minionych rozgrywek - Grot Budowlani w Lidze Mistrzyń, przegranym z Fenerbahce 0:3. Drugie było ligowym starciem na szczycie z Chemikiem też przegranym 0:3.
Profesjonalna Liga Piłki Siatkowej taka ułożyła kalendarz, czyli pozwoliła na to, żeby ten drugi mecz był jednostronnym widowiskiem. Zmęczone podróżowaniem łodzianki nie miały nic do powiedzenia w ligowym starciu.
To nie miało sensu, choć odbyło się zgodnie z prawem. Chemik nie chciał się zgodzić na przełożenie meczu na niedzielę i tak właśnie zrobił. Nie miał sentymentu dla łodzianek, które w minionych rozgrywkach straciły na rzecz Budowlanych kluczową zawodniczkę – Magdalenę Stysiak. Taka drobna sportowa zemsta i zapewnienie sobie przewagę „świeżości” nad rywalkami.
– Ten mecz potoczył się tak, że oprócz drugiego seta gdzie prowadziłyśmy wysoko nie miałyśmy żadnego punktu zaczepienia. Siła ognia była po stronie Chemika Police, ale miałyśmy swoje szanse w drugim secie. Żałujemy, że nie udało się tego wykorzystać – przyznała po spotkaniu przyjmująca Grot Budowlanych, Julia Twardowska.
– Trochę na wariata przyjechałyśmy na ten mecz, ale to nie jest usprawiedliwienie dla naszej postawy w tym pojedynku. W każdym elemencie brakowało nam tego czegoś, co miałyśmy w poprzednich spotkaniach. Potrzebna nam jest praca. Trochę nie było nawet czasu, aby spokojnie potrenować, bo liga pędzi. Najbliższy tydzień będzie trochę spokojniejszy - stwierdziła rozgrywająca łodzianek Julia Nowicka, cytowana przez portal siatka.org.
Czwarta w tabeli drużyna Grot Budowlani ma rzeczywiście chwilę oddechu. Dopiero w niedzielę w Łodzi o godz. 17.30 podejmie Legionovię.
Dzień wcześniej hit kolejki. O godz. 17 w Rzeszowie drugi w tabeli Developres podejmie trzeci ŁKS Commercecon.