Siatkarki jadą do Piły po trzecie z rzędu zwycięstwo

W pierwszym meczu, rozegranym pod koniec października, łodzianki dość niespodziewanie, ale zasłużenie, przerwały serię zwycięstw pilanek, pokonując rywalki u siebie 3:0. Czy podopieczne trenera Macieja Kosmola zdołają ten sukces powtórzyć w rewanżowym meczu na parkiecie w Pile?
- O komplet punktów będzie bardzo trudno - mówi Marcin Chudzik, prezes siatkarek Budowlanych. - Ale będziemy walczyć o zwycięstwo. Nasze siatkarki po ostatnich zwycięstwach (3:2 z Aluprofem Bielsko-Biała i Impelem Wrocław) nabrały pewności i pokazały, że są dobrym i zgranym zespołem. Dwa długie mecze pokazały też, że są dobrze przygotowane do rozgrywek.
Kibice mogą obawiać się jednak, dobrą formę siatkarek Budowlanych nie obniżyła dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach. - Święta zazwyczaj nie sprzyjają utrzymaniu wysokiej formy, ale tylko wówczas, jeśli trenuje się na znacznie zmniejszonych obrotach. A nasze siatkarki w czasie świąt nie próżnowały, bo wolnego było niewiele - zapewnia Chudzik.
Do Piły łódzka drużyna wyjedzie już po dzisiejszym przedpołudniowym treningu. W składzie Budowlanych nie będzie Paoli Ampudii, która w meczu z Impelem zdobyła dla Budowlanych pierwsze punkty w naszej ekstraklasie. Niestety, miała problemy z uzyskaniem wizy i w Łodzi spodziewana jest dopiero dziś. Znów wiele będzie więc zależało od dyspozycji Magdaleny Piątek, która w ostatnim meczu zdobyła 37 punktów.