MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki Budowlanych wreszcie wygrały. Trzy punkty, ale po słabej grze

hof
Po bardzo słabym meczu siatkarki Beef Master Budowlani pokonały 3:1 w Pile miejscową Naftę, dzięki czemu wywalczyły trzy punkty.

Wczorajszy mecz pokazał, że nie był to przypadek, że obydwie drużyny były bez zwycięstwa i znajdowały się w dolnych regionach tabeli.
Na pewno pierwszy set musiał mocno rozczarować sympatyków żeńskiej siatkówki. Obydwie drużyny prześcigały się w popełnianiu szkolnych wręcz błędów. Trudno było mówić o przemyślanych i zaplanowanych akcjach. Na boisku rządził przypadek, a nerwowa i pozbawiona koncepcji gra musiał mocno irytować kibiców. Obydwie drużyny miały problemy z przyjęciem zagrywki. Łodzianki popełnił aż pięć błędów serwisowych (m. in. Magdalena Śliwa). Na szczęście rywalki nie potrafiły skorzystać z prezentów i same odwzajemniały się fatalnymi akcjami, po których na koncie łodzianek przybywało punktów. Gospodynie prowadziły 23:21, ale ostatnie słowo należało do łodzianek. Dobrze w bloku spisała się Olga Trach i pierwszy set dla Budowlanych!
Także początek drugiej partii był niezwykle nerwowy, ale punkty zdobywały zawodniczki Nafty i prowadziły 8:4, a następnie 10:6. Łodzianki zdołały jednak opanować rozdygotane ręce i doprowadziły do remisu 10:10, a następnie po błędzie własnym zawodniczki z Piły wygrywały 11:10 i chwilę później po siódmym punkcie z rzędu prowadziły 14:10 (skuteczna zagrywka Tabi Love). Rywalki zupełnie się pogubiły, co wykorzystała drużyna gości i objęła prowadzenie 19:11. Potem jednak nastąpiła seria błędów łodzianek i gospodynie doprowadziły do wyniku 20:22! Na szczęście w końcówce seta znów górą były Budowlane i Aleksandra Sikorska dobrą kiwką przy siatce zakończyła partię.
Także trzecia odsłona spotkania to „radosna” siatkówka z obydwu stron. Kibice oglądali seryjne błędy, toteż wynik cały czas się zmieniał, ale punkty nie były efektem ciekawych akcji. Gospodynie prowadziły 18:10 i ostatecznie zwyciężyły do 18.
Nie inaczej było w kolejnej partii. Na boisku brakowało jakości, a kibice raczeni byli festiwalem nieudolności, który daleki był od profesjonalizmu wymaganego w zawodowej lidze. Ostatecznie podopieczne trenera Adam Grabowskiego wygrały do 22.

Nafta Piła – Beef Master Budowlani 1:3 (23:25, 20:25, 25:18, 22:25).
Budowlani: Magdalena Śliwa, Olga Trach, Aleksandra Sikorska, Natalia Nuszel, Tabitha Love, Anita Kwiatkowska – Agata Durajczyk (libero) – Dorota Ściurka, Martyna Grajber, Ewa Cabajewska, Noris Cabrera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany