Siatkarki Budowlanych myślą o meczach z Atomem

To spotkanie w hali Ergo Arena rozpocznie się o godz. 17. Kolejny mecz odbędzie się w niedzielę o tej samej porze, również nad Bałtykiem. W związku z tym, iż rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw, w środę (19 marca) oba zespoły powalczą w łódzkiej Atlas Arenie (godz. 18). Ewentualne czwarte starcie zostanie rozegrane dzień później, też w naszym mieście (godz. 18). Lepszy zespół awansuje do półfinału, zaś pokonanym pozostanie bój o piąte miejsce.

Podopieczne trenera Adama Grabowskiego mają za sobą cztery sparingi. Najpierw walczyły w Legionowie z Siódemką Legionovia (przegrały 0:4 i 1:3), następnie zaś z Naftą Piła na własnym parkiecie (1:3, 2:2). W tym drugim spotkaniu dziewczyny z Budowlanych zagrały w składzie: Śliwa, Nuszel, Pycia, Cabrera, Ściurka, Tracz, Durajczyk (libero) oraz Sikorska, Cabajewska, Kwiatkowska, Grajber.

Szkoleniowiec zespołu z Łodzi miał więc do dyspozycji niemal wszystkie zawodniczki z szerokiej kadry. Brakowało jedynie rekonwalescentki, Kanadyjki Tabithy Love. Dziś ma już jednak ona trenować z koleżankami i nie jest wykluczone, iż będzie na tyle zdrowa, że powalczy nad morzem (rehabilitacja przebiega bowiem sprawnie).

Grabowskiego z pewnością cieszy stopniowy powrót do dobrej dyspozycji Aleksandry Sikorskiej. Przypomnijmy, iż młoda środkowa doznała jesienią ubiegłego roku kontuzji (pęknięcie kości strzałkowej) i przez wiele tygodni miała problemy z ,,wejściem’’ wtreningi z pełnym obciążeniem.

Rywalki Budowlanych nie rozgrywały żadnego sparingu, skupiły się na taktycznych treningach. W Atomie są przekonani, iż szybko poradzą sobie z teamem z Łodzi.