Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki Budowlanych kontra ich były trener

(bap)
Adam Grabowski wróci dziś do Łodzi, ale w roli trenera rywalek.
Adam Grabowski wróci dziś do Łodzi, ale w roli trenera rywalek. Maciej Stanik
W 17. kolejce ekstraklasy siatkarki Budowlanych czeka teoretycznie łatwe zadanie, bo dziś w hali Atlas Arena (godz. 18) będą podejmować ostatni w tabeli Pałac Bydgoszcz. Trener ekipy gości zna jednak wszystkie mocne i słabe punkty łodzianek.

Do Atlas Areny z drużyną Pałacu przyjedzie Adam Grabowski, który przez ponad rok był opiekunem łodzianek. Z Budowlanych odszedł w listopadzie ubiegłego roku, po wygranym 3:2 meczu z... Pałacem, którego trenerem został przed świętami Bożego Narodzenia. Co ciekawe, 45-letni szkoleniowiec wciąż ma wiele związków z Łodzią. Nadal mieszkają tu bowiem jego żona i syn, a niedawno Pałac w hali przy ul. Skorupki wygrał 3:2 z ŁKS w Pucharze Polski.

Znacznie gorzej rywalowi łodzianek wiedzie się w rozgrywkach ekstraklasy. Pałac w tym sezonie nie wygrał jeszcze meczu i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Do tego za kadencji Grabowskiego nie zdobył jeszcze punktu. Nic dziwnego, że szkoleniowiec marzy o przerwaniu tej passy w Atlas Arenie, a pomóc w tym może mu dobra znajmość atutów i słabych stron łódzkich zawodniczek. W końcu to on przed sezonem kompletował drużynę Budowlanych, która miała spisywać się znacznie lepiej.

– To nie jest dla mnie jakiś specjalny mecz. Trochę ostatnio podróżuję po klubach, z czego nie jestem specjalnie zadowolony. Takich meczów sentymentalnych w mojej karierze trochę już było, także zdążyłem przywyknąć. Po prostu przyjeżdżamy do kolejnego przeciwnika i chcemy ten mecz wygrać – mówi portalowi sportowefakty.pl Grabowski.

Ale dla łodzianek nawet punkt stracony z ligowym outsiderem przed własną publicznością będzie porażką. Siatkarki Budowlanych w dwóch ostatnich meczach (z drużynami z dolnej części tabeli – Naftą Piła i KSZO) zdobyły komplet punktów i dziś zamierzają przedłużyć passę. W tabeli zajmują 7. miejsce, ale po piętach wciąż depcze im Legionovia, która ma dwa punkty mniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany