Shakira powiedziała, jak poznała prawdę o zdradzie Gerarda Pique. Będziecie zaskoczeni

Kolumbijska piosenkarka dopiero teraz zdecydowała się porozmawiać z dziennikarzami o swoich przeżyciach dotyczących z rozstania z ukochanym. Widać, że ma wyraźną awersję na nową wybrankę serca byłego piłkarza FC Barcelony.

- W piekle jest zarezerwowane specjalne miejsce dla kobiet, które nie wspierają innych kobiet - powiedziała dziennikarzom. - Uwierzyłam w tę historię, że kobieta potrzebuje mężczyzny, aby dopełnić siebie i rodzinę. Ja też marzyłam o rodzinie, w której dzieci będą miały ojca i matkę pod jednym dachem. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Ale życie znajduje sposób, aby cierpienia jakoś wynagrodzić. Myślę, że w moim przypadku wynagrodziło to z nawiązką, dzięki dwójce cudownych dzieci, które każdego dnia sprawiają, że jestem szczęśliwa. Dowiedziałam się też, że ta bajka, w której kobieta potrzebuje mężczyzny, jest fałszywa.

SHAKIRA BEZ LITOŚCI DLA PIQUE. ALE MU ODPOWIEDZIAŁA!

Jak podał serwis ShowNews Today, Shakira zorientowała się, że były parter ma kochankę w dość nietypowy sposób. Co ciekawe, odniesienie do całej sytuacji można znaleźć w utworze kolumbijskiej artystki, wydanym jeszcze przed oficjalnym rozstaniem pary.

Wszystko zaczęło się od słoika dżemu truskawkowego, który 46-letnia wokalistka znalazła w lodówce, po powrocie do domu z trasy koncertowej. Natychmiast skojarzyła, że w domu był ktoś obcy, bowiem były piłkarz Barcelony, ani jej synowie, 7-letni Sasha i 10-letni Milan, nie jadają dżemu truskawkowego...

Później sprawy potoczyły się już bardzo szybko.