18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sesje łódzkiego samorządu bywają zabawne. W Radzie Miejskiej to są jaja! [ZDJĘCIA]

Mirosław Malinowski
Dariusz Joński, gdy był radnym, przyszedł na sesję z pluszowym szczurem.
Dariusz Joński, gdy był radnym, przyszedł na sesję z pluszowym szczurem. Paweł Łacheta
Wydawać by się mogło, że sesje Rady Miejskiej w Łodzi są nudne jak flaki z olejem. Otóż nic bardziej błędnego! Obfitują one w żartobliwe sytuacje (zamierzone lub nie), dowcipne wypowiedzi, śmieszne gadżety itp. Ba, było nawet prawdziwe jajo...

Ad ovo
Jajo rzeczywiście znalazło się na sesji, choć akurat ta sytuacja nie należała do żartobliwych. Poleciało ono bowiem z balkonu, na którym byli kibice jednego z łódzkich klubów. Domagali się decyzji miasta w sprawie budowy stadionu. Jajo rzucone zostało w stronę prezydent Hanny Zdanowskiej, ale że odległość była duża, zamiast u niej wylądowało na ławce radnego opozycji Władysława Skwarki (SLD). Może to ten incydent sprawił, że Skwarka parę miesięcy temu przyszedł na sesję wyposażony w tekturowy pojemnik na jajka. A że miał on napis "Kosmiczne jaja", to radny Skwarka, potrząsając nim, komentował "kosmiczne pomysły" pani prezydent.

Zabawki i jedzenie
Ale "jajcarskie" gadżety nie były jedynymi używanymi podczas sesji. Jeszcze w ubiegłej kadencji samorządu brylował w dostarczaniu dziwnych przedmiotów klub SLD. Jego ówczesny przewodniczący - obecny poseł Dariusz Joński - podarował prezydentowi Jerzemu Kropiwnickiemu pluszowego szczura - jako znak brudu w mieście. Radni PO Tomasz Kacprzak i Mateusz Walasek na jednej z sesji bawili się... kolejką. Zabawka na baterie jeżdżąca w kółko miała zachęcić (i zachęciła!) radnych do przystąpienia do spółki Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Radny Walasek przyniósł też na sesję pluszowego tapira o imieniu Ambroży - gdy odbywała się dyskusja o zoo. A gdy trzeba było przyjąć uchwałę - apel przeciwko żywności genetycznie modyfikowanej - jeden z radnych zafundował kolegom kiełbasę, której półmiski ustawił na stołach przy prezydium Rady Miejskiej.

Słowotok...
Najwięcej wesołości wprowadza jednak na sesji zachowanie i słowa radnych. Od lat prym wiedzie Maciej Rakowski z SLD, który np. gdy był uchwalany budżet na 2012 r., przez kilka minut mówił po grecku ("Tym budżetem zakładamy sobie na szyję pętlę zadłużenia. Do czego to prowadzi, pokazuje przykład grecki. Powinniśmy więc mówić o tym nie po polsku, ale po grecku. Spróbuję się dostosować..."). Najśmieszniej jednak jest, gdy radni spierają się z urzędnikami. Ot choćby na ostatniej, środowej sesji doszło do interesującej wymiany zdań między nimi a prezesem Aquaparku Fala, który, wypytywany o swoje kompetencje, odpowiedział Rafałowi Markwantowi (SLD): -Proponuję, by był pan ostrożny. Słyszałem komentarze na temat moich kompetencji czy ich braku. Byłem na pierwszych stronach gazet i nie było to przyjemne. Mam schorowaną 70-letnią matkę. Ledwo zgromadzeni otrząsnęli się z wrażenia (co ma matka do kompetencji?), doszło do kolejnej scysji z udziałem prezesa Aquaparku - radny Rakowski dopytywał, w jakim charakterze Rola pracował w prokuraturze, a ten nie chciał odpowiedzieć. Prowadząca obrady Elżbieta Królikowska-Kińska zaapelowała więc do Roli i Rakowskiego, by się uspokoili: "Oboje". - Chyba raczej obaj - poprawił Rakowski. - Któryś z nas jest kobietą? Chyba, że coś pani wie o panu prezesie...

Najśmieszniejsze wypowiedzi radnych tej kadencji:
x Przedstawianie na tej sesji merytorycznych argumentów wymaga masochistycznych zdolności, podobnie jak kibicowanie San Marino - Maciej Rakowski (SLD).
x Można wejść do autobusu z 6-letnim psem, owcą, świnią, krową i przewozić je za darmo. A za przejazd dziecka trzeba zapłacić. Czyli lepiej mieć świnię niż dziecko. Dlaczego zapchlonego psa albo starą szafę można wozić za darmo, a za przejazd schludnego miłego dziecka w wieku 4 - 7 lat trzeba płacić? Ja nie chcę, by dzieci były traktowane gorzej niż bagaż lub psy - Maciej Rakowski (SLD).
x Ja byłem kiedyś ministrantem i uczestniczyłem w nieudanych lekcjach wychowania seksualnego w kościele - Jacek Borkowski (PO).
x Stosowanie inhalatorów jest trudniejsze niż zakładanie prezerwatywy na fallusa. Spotkałem się z sytuacją, że ktoś połknął prezerwatywę, myśląc, że jest to sposób stosowania - Maciej Prochowski, lekarz miasta.
x Nie chcę mówić, jakie to są trzy prawdy, bo to jest g...wno prawda! - Bożenna Jędrzejczak (PiS).
x Będę chodzić przez cały tydzień w koszulce z napisem: Hanna Zdanowska najlepszym prezydentem, jeżeli rzeczywiście stadion przy al. Unii przyniesie w rok 5 mln zł zysku - Rafał Markwant (SLD).

Śmieszna jest również Ewidencja Wyjść Radnych, czyli duży zeszyt, w którym rajcy odnotowują przyczyny, dla jakich opuszczają sesję podczas obrad. Wśród wpisów są m.in.: "B. różne sprawy, ale wszystkie ważne", "Idę na narkotyki", "Pora iść", "Noc", "Jadę po auto", "Złamanie nogi narzeczonej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany