Sesja Rady Miejskiej. Radni o bajkach i ogólnikach

Według przedstawionej wizji urzędników, Łódź po 2020 r. będzie: otwarta na świat, aktywna, ucząca się i twórcza oraz atrakcyjna, bezpieczna i zdrowa. Co to oznacza w praktyce i jak to osiągnąć? Nie wiadomo. Tomasz Jakubiec, p.o. dyrektor biura strategii miasta przekonywał, że będzie to efekt budowy Nowego Centrum Łodzi, wykorzystania centralnego położenia Łodzi w Polsce, przy węźle autostradowym oraz rozwoju przemysłów operacyjnych.
- Są dni, których znaczenie widać po latach. Taki dzień jest dziś - mówi
Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. - Dziś przyjmiemy Strategię
Zintegrowanego Rozwoju Łodzi 2020+. To pierwsza strategia przygotowana po wnikliwej analizie stanu miasta i poddana szerokim konsultacjom społecznym. Liczę, że zostanie przyjęta poza partyjnymi podziałami i konfiguracjami politycznymi. Tak, by pod koniec tej dekady mieszkańcy mogli powiedzieć: to była dobra decyzja, tego miasta nie zamienimy na żadne inne.
Do końca roku na podstawie ogólnej strategii zostaną opracowane
szczegółowe strategie sektorowe np. komunikacji, edukacji itp. Radnym nie podobało się przede wszystkim to, że strategia jest bardzo ogólna.
Co roku na sesji ma być przedstawiany stan realizacji strategii.
- Klub radnych SLD jest wniebowzięty. Nie możemy być przeciwni budowaniu w Łodzi krainy wiecznej szczęśliwości, krainy wiecznych łowów - mówi Władysław Skwarka, szef klubu radnych SLD. - Bracia Grimm napisali 201 baśni, ja strategię traktuję jako 202 baśń. Tyle, że u braci Grimm tam były zawsze czarne charaktery. Ata bajka jest śliczna, ale brakuje czarnego charakteru. Ale w piątek nadejdzie - pojawi się wilk, który będzie kąsał. Społeczeństwo łódzkie poczuje na swoim karku dobro tej strategii - będa gigantyczne podwyżki czynszów.
Radny Skwarka powiedział również, że "kraina wiecznej szczęśliwości" jest już w Łódzkiej Spółce Infrastrukturalnej, gdzie w 2011 r. 60 pracowników otrzymało podwyżki w sumie ok. 1320 zł miesięcznie.
- Niestety nie możemy zapisać w tej strategii, by opozycja potrafiła
działać z prezydentem. Rozumiem, że musicie zaznaczyć swoją obecność i być przeciw. Boleję nad tym - mówi Hanna Zdanowska.