Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacja! Drastycznie spadła liczba kradzieży tablic rejestracyjnych. W tym roku na policję zgłosiło się zaledwie dwóch poszkodowanych

Lila Sayed
Lila Sayed
Do zaledwie dwóch kradzieży tablic rejestracyjnych doszło w tym roku na terenie Łodzi. Przynajmniej tak twierdzi policja zaglądając w statystyki. W ubiegłym roku policjanci odnotowali jedenaście zgłoszeń. A pięć lat temu tylko w wakacje skradziono około stu tablic.

Jak przyznają policjanci, złodzieje polują na "blachy" samochodowe, żeby później wykorzystać je podczas kradzieży paliwa na stacjach benzynowych. Tak zrobił 49-latek, który od czerwca do sierpnia tankował mercedesa na stacjach paliw na terenie całej
Łodzi i odjeżdżał nie płacąc. Wpadł na ul. Aleksandrowskiej, tuż po dziesiątej kradzieży dokonanej na stacji przy ul. Wareckiej. W bagażniku mercedesa policjanci znaleźli tablice rejestracyjne mercedesa, bo te które miał założone pochodziły z kradzieży. Wartość łupu oszacowano na blisko 4 tys. zł.

- Policjanci przyjmują zgłoszenie kradzieży, gdy znikają obie tablice - przednia i tylna. Gdy właściciel zauważa brak tylko jednej, to znaczy, że ją gdzieś zgubił - tłumaczy Marcin Fiedukowicz. - Takich przypadków przybywa, gdy dochodzi na przykład do powodzi.
Łakomym kąskiem dla rabusiów jest obca tablica, to znaczy spoza Łodzi i okolic. A co ich zniechęca? Porządne mocowanie - za pomocą wkrętów, nitów aluminiowych i śrub. Mechanicy odradzają przyczepianie tablic na klej.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany