Seks za kratami, czyli intymne widzenia więźniów. Jak wyglądają w Łodzi i regionie?
Widzenie intymne odbywa się w specjalnym pomieszczeniu i jak sama nazwa głosi - przebiega bez dozoru. "A nie ma kamer? Podsłuchów?" - dopytują na forach internetowych żony i partnerki. Nie ma - zapewnia Służba Więzienna. Co nie oznacza jednak, że więzień i jego ukochana puszczeni są całkowicie "na żywioł".
- Każdy osadzony jest poddawany kontroli zarówno przed udzieleniem takiego widzenia, jak i po jego zakończeniu. Kontroli poddawana jest także osoba bliska udająca się na widzenie - podkreślają przedstawiciele SW. - Dodajmy, że chodzi tu np. o wykluczenie wniesienia narkotyków czy innych niedozwolonych substancji i przedmiotów.
Czytaj na kolejnym slajdzie