Ścieżki rowerowe. Łódź powita zagranicznych gości... rozbitymi butelkami

Dlatego od razu proponuję, by uniknąć blamażu miasta, zamknąć w niektóre dni stacje rowerowe w pobliżu miejsc zakwaterowań zagranicznych studentów. W tym przypadku chodzi o ważny interes społeczny, a więc zdrowie gości!
W sobotnie i niedzielne poranki korzystam z łódzkich ścieżek rowerowych. Poruszanie się po nich w tym czasie, grozi utratą zdrowia. Już wyjaśniam dlaczego...

Otóż weekendowi „imprezowicze” upodobali sobie rozbijanie szklanych butelek właśnie na rowerowych drogach w okolicach przystanków, parków i dużych zielonych terenów. Nikt tego nie sprząta, a co to oznacza, dla cyklistów, nie trzeba chyba szczególnie przekonywać.

Łodzianie już się do tego wyjątkowego niedbalstwa miejskich służb przyzwyczaili, ale zagraniczni goście mogą być zaskoczeni.
Dlatego apeluję do prezydent Zdanowskiej, by zwróciła uwagę na ten ważny szczegół. Może wówczas unikniemy wstydu?