- "Trzynastka" zawsze przynosiła mi szczęście - opowiada 38-letni kulturysta, który jeszcze siedem lat temu ważył 105 kilogramów. - Nie spodziewałem się jednak, że wygram zawody. Gdy usłyszałem werdykt, nie mogłem w niego uwierzyć. Pojawiły się nawet łzy szczęścia.
Dariusz Banaszkiewicz pierwszy raz odwiedził siłownię wiele lat temu. Jak to jednak często w życiu bywa, obowiązki rodzinne oraz przede wszystkim budowanie domu sprawiły, że zabrakło czasu na sport i dbanie o formę. W 2015 roku pabianiczanin ważył 105 kilogramów, a na brzuchu mógł postawić piwo i chipsy, po które często sięgał. Przy takim trybie życia zaczęło szwankować także zdrowie.
CZYTAJ WIĘCEJ, ZOBACVZ ZDJĘCIA
- Powiedziałem sobie dość! Wykupiłem karnet na siłowni i zacząłem regularnie z niego korzystać. Ćwiczyłem trzy razy w tygodniu. W ciągu 7 miesięcy moja waga spadła do 90 kilogramów - opowiada 38-latek. - Był taki moment, że ważyłem 73 kilogramy, ale to było zdecydowanie zbyt mało...
CZYTAJ WIĘCEJ, ZOBACVZ ZDJĘCIA
Na zdjęciu po lewo pan Darek sprzed 7 lat
Rok temu w głowie pabianiczanina pojawiła się myśl o starcie w zawodach kulturystycznych. Po rozmowie z Anią Wójcicką z Ksawerowa, mistrzynią świata WPF 2018, pan Darek rozpoczął przygotowania do zawodów. Nad formą debiutanta czuwała Anna Angelloni- Wójcik, utytułowana kulturystka i znajoma Wójcickiej. Przez 10 miesięcy 38-latek pracował nad podziałem mięśni, eksponowaniem trudniejszych partii i pozbywaniem się tkanki tłuszczowej. Oprócz morderczych treningów trzeba było pilnować restrykcyjnej diety. Ostatni etap przygotowań do zawodów w Niemczech trwał niespełna 3 miesiące. Było mnóstwo wyrzeczeń. Tutaj najważniejsza była samodyscyplina, bo przecież sportowiec mógł oszukiwać... tylko siebie. Wyrzeczenia dotyczyły nie tylko czekolady, czipsów i koli, ale też zakrapianych, towarzyskich spotkań. Nie wszyscy rozumieli, "że jedno piwko nie zaszkodzi".
ZOBACZ ZDJĘCIA, KLIKNIJ DALEJ
- Codziennie o godz. 6 rano przez godzinę robiłem trening cardio (na orbitreku lub na rowerze stacjonarnym). O godz. 14 natomiast miałem trwający półtorej godziny trening siłowy - wspomina mistrz Europy WFF International. - Przez okres przygotowań jadłem głównie warzywa i białe mięso oraz ryby. Ogórków kiszonych i kapusty kiszonej można było kosztować do woli.
CZYTAJ WIĘCEJ, ZOBACVZ ZDJĘCIA