5/26
- "Trzynastka" zawsze przynosiła mi szczęście - opowiada...
fot. Lila Sayed/ archiwum prywatne

- "Trzynastka" zawsze przynosiła mi szczęście - opowiada 38-letni kulturysta, który jeszcze siedem lat temu ważył 105 kilogramów. - Nie spodziewałem się jednak, że wygram zawody. Gdy usłyszałem werdykt, nie mogłem w niego uwierzyć. Pojawiły się nawet łzy szczęścia.

Dariusz Banaszkiewicz pierwszy raz odwiedził siłownię wiele lat temu. Jak to jednak często w życiu bywa, obowiązki rodzinne oraz przede wszystkim budowanie domu sprawiły, że zabrakło czasu na sport i dbanie o formę. W 2015 roku pabianiczanin ważył 105 kilogramów, a na brzuchu mógł postawić piwo i chipsy, po które często sięgał. Przy takim trybie życia zaczęło szwankować także zdrowie.

CZYTAJ WIĘCEJ, ZOBACVZ ZDJĘCIA

6/26
- Powiedziałem sobie dość! Wykupiłem karnet na siłowni i...
fot. Lila Sayed/ archiwum prywatne

- Powiedziałem sobie dość! Wykupiłem karnet na siłowni i zacząłem regularnie z niego korzystać. Ćwiczyłem trzy razy w tygodniu. W ciągu 7 miesięcy moja waga spadła do 90 kilogramów - opowiada 38-latek. - Był taki moment, że ważyłem 73 kilogramy, ale to było zdecydowanie zbyt mało...

CZYTAJ WIĘCEJ, ZOBACVZ ZDJĘCIA

7/26
Rok temu w głowie pabianiczanina pojawiła się myśl o starcie...
fot. Lila Sayed/ archiwum prywatne

Na zdjęciu po lewo pan Darek sprzed 7 lat

Rok temu w głowie pabianiczanina pojawiła się myśl o starcie w zawodach kulturystycznych. Po rozmowie z Anią Wójcicką z Ksawerowa, mistrzynią świata WPF 2018, pan Darek rozpoczął przygotowania do zawodów. Nad formą debiutanta czuwała Anna Angelloni- Wójcik, utytułowana kulturystka i znajoma Wójcickiej. Przez 10 miesięcy 38-latek pracował nad podziałem mięśni, eksponowaniem trudniejszych partii i pozbywaniem się tkanki tłuszczowej. Oprócz morderczych treningów trzeba było pilnować restrykcyjnej diety. Ostatni etap przygotowań do zawodów w Niemczech trwał niespełna 3 miesiące. Było mnóstwo wyrzeczeń. Tutaj najważniejsza była samodyscyplina, bo przecież sportowiec mógł oszukiwać... tylko siebie. Wyrzeczenia dotyczyły nie tylko czekolady, czipsów i koli, ale też zakrapianych, towarzyskich spotkań. Nie wszyscy rozumieli, "że jedno piwko nie zaszkodzi".


ZOBACZ ZDJĘCIA, KLIKNIJ DALEJ

8/26
- Codziennie o godz. 6 rano przez godzinę robiłem trening...
fot. Lila Sayed/ archiwum prywatne

- Codziennie o godz. 6 rano przez godzinę robiłem trening cardio (na orbitreku lub na rowerze stacjonarnym). O godz. 14 natomiast miałem trwający półtorej godziny trening siłowy - wspomina mistrz Europy WFF International. - Przez okres przygotowań jadłem głównie warzywa i białe mięso oraz ryby. Ogórków kiszonych i kapusty kiszonej można było kosztować do woli.

CZYTAJ WIĘCEJ, ZOBACVZ ZDJĘCIA

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Monika Mazur-Chrapusta prywatnie. Lubi adrenalinę. ZDJĘCIA, WYWIAD

Monika Mazur-Chrapusta prywatnie. Lubi adrenalinę. ZDJĘCIA, WYWIAD

Oto najlepsze memy o Whisky! Międzynarodowy Dzień Whisky zobowiązuje

Oto najlepsze memy o Whisky! Międzynarodowy Dzień Whisky zobowiązuje

Aleksandra Gryka nie będzie już siatkarką ŁKS Commercecon

Aleksandra Gryka nie będzie już siatkarką ŁKS Commercecon

Zobacz również

Oto najlepsze memy o Whisky! Międzynarodowy Dzień Whisky zobowiązuje

Oto najlepsze memy o Whisky! Międzynarodowy Dzień Whisky zobowiązuje

Oto urocza Klaudia Adamek. To jedna z najpiękniejszych polskich lekkoatletek ZDJĘCIA

Oto urocza Klaudia Adamek. To jedna z najpiękniejszych polskich lekkoatletek ZDJĘCIA