Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schronisko dla bezdomnych psów przy ul. Marmurowej w Łodzi opustoszało! Wiele boksów świeci pustkami

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
To jest historyczna chwila. W środę w schronisku dla bezdomnych zwierząt przy ul. Marmurowej są zaledwie 193 psy czekające na nowy dom. Tak niewielu zwierząt w tym miejscu nie było od lat 90 ubiegłego wieku. Wówczas zaprojektowana na nie więcej niż 150 czworonogów placówka trzymała się tego limitu. Niestety kosztem psiego życia, bo bezdomne czworonogi, które nie znalazły szybko domu (w ciągu 14 dni) do 1997 roku poddawane były eutanazji. Na szczęście schroniskowy cud w łódzkim schronisku to wypadkowa bardzo licznych adopcji, chipowania i akcji sterylizacji i kastracji jako sposobu na zapobieganie bezdomności zwierząt.

Bardzo nas to cieszy, bo nasza praca opłaciła się i przyniosła niesamowite skutki - mówi Marta Olesińska, dyrektor schroniska przy ulicy Marmurowej w Łodzi. - Mam nadzieję, że dom znajdą też nasi wieloletni pensjonariusze.

W najtrudniejszym momencie funkcjonowania placówki było 770 psów i blisko setka kotów. To wtedy powstał projekt budowy nowej, nowoczesnej placówki, która pomieści tyle czworonogów (w 2014 roku decyzję o budowie podjęli miejscy radni). Budowa miała ruszyć w kolejnych latach, ostatni raz mowa o tym była w 2018 roku. Niestety mimo zabezpieczonych na ten cel 10 milionów nigdy do tego nie doszło. Prace kończyły się na etapie projektowania. W tym czasie w starym schronisku powstał nowoczesny szpital i gabinet zabiegowy dla zwierząt. Postawiono nowoczesne, wygodne boksy i ciepłe budy. Z inicjatywy Marty Olesińskiej powstał projekt "#Pomóż zmienić schronisko", który zaangażował nie tylko łodzian. Dzięki niemu czworonogi dostają lepszą karmę, a wiele z nich znalazło już nowy dom. Pracowano w myśl zasady, że schronisko jest miejscem schronienia dla zagubionych, porzuconych i rannych, a nie domem na całe życie. Na szeroka skalę rozpoczęto promowanie adopcji, a także bezpłatne znakowania zwierząt oraz sterylizowanie i kastrowania czworonogów.

I udało się! - cieszy się Marta Olesińska. - Nawet zauważamy, że mniej zwierząt do nas trafia każdego dnia, zguby, które mają chip szybciej są też odbierane przez swoich opiekunów, choć ciągle wiele osób nie aktualizuje danych w bazie co utrudnia kontakt z opiekunami.

Opustoszałe schronisko to także komfort dla mieszkających w nim czworonogów, które do placówki trafiają przestraszone i zagubione. Panujący za kratami hałas to dodatkowy stres i frustracja. Im mniej jest psów tym jest ciszej. Na dodatek psy mogą mieszkać pojedynczo, co też wielu z nich pozwala łatwiej znieść traumatyczną rzeczywistość.

W parach mieszkają teraz głównie psy, które już są ze sobą zaprzyjaźnione lub trafiły do placówki w duecie, gdy ich opiekun zmarł lub ciężko zachorował.

Oto statystyki dla porównania (stan na 1 stycznia):
Rok 2014 - 653
Rok 2015 - 516
Rok 2016 - 464
Rok 2018 - 441
Rok 2020 - 325
Rok 2021 do dziś (20.04) - 193

"OSOBOWOŚĆ ROKU 2020 – zobacz nominowanych w kategorii działalność społeczna i charytatywna w województwie łódzkim >> SPRAWDŹ WYNIKI GŁOSOWANIA <<

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany