18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schorowana, głodna i z długami. Za 70 zł musi przeżyć miesiąc

(ij)
77-letnia niepełnosprawna łodzianka Krystyna Wawrzyniak od ponad dwóch lat nie wyszła z domu, a na przeżycie całego miesiąca zostaje jej tylko 70 zł. Je głównie chleb, ziemniaki i popija herbatą, bo na więcej jej nie wystarcza. Cały dzień spędza, leżąc lub siedząc na łóżku. Z powodu licznych chorób porusza się z wielką trudnością tylko przy użyciu balkonika.

Pani Krystyna dostaje 900 zł emerytury, bo prawie 300 zł zabiera komornik, ponieważ w terminie nie spłaciła kredytu. Część pieniędzy, które otrzymuje – 330 zł – idzie na spłatę kolejnych pożyczek, a pani Krystyna już spodziewa się, że następny bank upomni się o swoje, bo nie płaci wszystkich rat. Emerytka wpadła w spiralę zadłużenia, gdy jeszcze pracowała.

Pani Kamila wygrała z ZUS!

– Ciągle żyję na kredytach: pomagałam dzieciom, leczyłam się prywatnie, musiałam zamienić mieszkanie i tak wplątałam się w długi – opowiada.
Krystyna Wawrzyniak z emerytury musi także opłacić rachunki za gaz, energię elektryczną i telefon.
– To mój jedyny kontakt ze światem – podkreśla. – Przez telefon załatwiam wszystkie sprawy.
Za czynsz i inne media kobieta nie płaci, bo nie ma z czego. Dług wobec Skarbu Państwa, który jest właścicielem bloku, gdzie mieszka, wynosi kilka tysięcy zł. Co miesiąc wydaje za to od 100 do 200 zł na leki. W aptece jest winna jeszcze ponad 1 tys. zł, bo część medykamentów brała na kredyt.

– I tak nie wykupuję wszystkich leków, które powinnam brać – mówi.
Pani Krystyna ma tętniaka aorty, kamienie na nerkach i pęcherzyku żółciowym, polipa macicy, nadciśnienie, żylaki, chory kręgosłup, upośledzenie widzenia, miażdżycę. Cierpi też na stany depresyjne i ma problem z trzymaniem moczu.
– Aby utrzymać czystość, muszę kupować dużo środków do prania i dezynfekcji – skarży się. – Kiedyś byłam szczuplejsza, więc większość ubrań na mnie nie pasuje, a nie mam pieniędzy, żeby kupić nowe. Przepracowałam 35 lat, a nie pamiętam, kiedy jadłam normalny obiad.

Do pani Krystyny na dwie godziny przychodzi codziennie opiekunka. Wyprowadza psa na spacer, robi zakupy, sprząta, pierze. Odwiedza ją jeszcze tylko przyjaciółka. Miała dwóch synów, ale jeden od 6 lat nie żyje, a drugi jest alkoholikiem i nie pomaga mamie. Nie może także liczyć na pomoc wnuków, które odwróciły się od babci.
Jej najwierniejszą przyjaciółką jest 14-letnia suka Barusia.
– Siedzi przy mnie cały dzień i płacze razem ze mną – opowiada łodzianka ze łzami w oczach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany