7 z 9
Poprzednie
Następne
Schabowy z ulgą (i popitką) od państwa? Tak ma działać bon gastronomiczny. Sfinansują go głównie… pracodawcy. Restauratorzy sceptyczni
Pracodawca będzie musiał zawrzeć umowę z barem, restauracją, stołówką czy firmą kateringową przygotowującą posiłki dla jego pracowników – o wartości do 400 zł miesięcznie (czyli ok. 17 złotych dziennie). W obecnych realiach byłyby to posiłki na wynos, docelowo (po zaszczepieniu załóg i ograniczeniu obostrzeń w gastronomii) mogłyby być spożywane przez pracowników w konkretnym punkcie gastronomicznym – lub wielu punktach (wybieranych przez pracowników), w zależności od tego, z kim umowy zawrze dany pracodawca.