Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Scania za milion zł nie wyjedzie do pożaru. Jest depozytem sądowym [zdjęcia]

(wku)
Wóz jest doskonale wyposażony, m.in. w rozpieracze hydrauliczne do ratowania ludzi uwięzionych w autach
Wóz jest doskonale wyposażony, m.in. w rozpieracze hydrauliczne do ratowania ludzi uwięzionych w autach (wku)
Znakomicie wyposażony ciężki strażacki wóz gaśniczy stoi od 2010 r. w garażu w OSP Biała (gm. Zgierz). Do pożarów ani na inne akcje jeździć nie może, ponieważ jest... depozytem sądowym.

Gmina Zgierz bowiem właśnie w sądzie stara się odzyskać od producenta pieniądze za pożarniczą scanię wartą około miliona zł. Po pierwszej wygranej zaskarżył on wyrok. Sprawa trwa ponad dwa lata, bez widoków na szybkie rozstrzygnięcie. Jedynie ugoda pozasądowa mogłaby dziś przynieść sensowne i w miarę szybkie rozwiązanie sporu.

W 2010 r. gmina ogłosiła przetarg na zakup wozu z 80-procentowym unijnym dofinansowaniem. Zastrzegła, że musi to być samochód wyprodukowany w tym samym roku, ponieważ był to warunek otrzymania pieniędzy z UE. Natomiast producent dostarczył wóz, którego podwozie, silnik i kabina pochodziły z 2009 r., a tylko zabudowa specjalistyczna została wykonana w Polsce w 2010 r. Wydział komunikacji w starostwie odmówił rejestracji pojazdu z datą 2010, a minister transportu przysłał ekspertyzę prawną, z której wynikało, że faktycznie nie można uznać daty tzw. karosowania za rok produkcji wozu strażackiego.

Niezarejestrowanego samochodu nie można było ubezpieczyć, więc prezes ochotniczej straży osobiście pilnował go, śpiąc nawet w garażu OSP Biała. Po pół roku gmina Zgierz zakupiła wóz strażacki man, aby wykorzystać dofinansowanie unijne. A scania do zakończenia sporu stoi i powoli niszczeje w garażu.

- Nie mogę komentować sprawy podczas postępowania sądowego - mówi Zdzisław Rembisz, wójt gminy Zgierz.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że gdyby rada gminy poparła ewentualny wniosek wójta o ugodę pozasądową, to scania mogłaby wrócić do dostawcy, a wyłożone na nią pieniądze do gminnej kasy. Jeżeli do ugody nie dojdzie, wójt jest gotów odwołać się nawet do trybunału w Strasburgu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany