Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Saudyjczyk uszkodził dwa samochody na Tymienieckiego [zdjęcia]

(izj)
20-letni obywatel Arabii Saudyjskiej studiujący w Łodzi medycynę na II roku, który kierował hyundaiem sonata, uszkodził dwa zaparkowane przy ulicy samochody: skodę fabię i fiata seicento. Do zdarzenia doszło w sobotę około godz. 19 na ul. Tymienieckiego, na wysokości posesji pod numerem 22/24, a dokładnie naprzeciwko Buddha Pub & Restauracji Gronowalski. Uszkodzona skoda jest własnością kelnerki pracującej w tym lokalu, a fiat należy z kolei do barmana. Oba pojazdy były zaparkowane równolegle do osi jezdni.

JUVENTUS vs. BARCELONA FINAŁ ligi mistrzów NA ŻYWO, STREAM, ONLINE

Według relacji Saudyjczyka, który jechał ul. Tymienieckiego, od ul. Kilińskiego, w jego aucie niespodziewanie wystrzeliła prawa, przednia opona. Stracił wówczas panowanie nad kierownicą, a jego samochód ściągnął w prawo i uderzył w przód skody. Ta z kolei pchnięta uderzyła tyłem w fiata.

- Nie jesteśmy pewni, czy wersja przedstawiona przez kierowcę hyundaia jest prawdziwa – mówi obecny na miejscu policjant z łódzkiej drogówki. - Na jezdni nie dostrzegliśmy żadnych śladów hamowania. Mogło być więc i tak, że kierowca jechał za szybko i dlatego stracił panowanie nad kierownicą. Jego samochód zostanie skierowany więc do ekspertyzy.
Kierujący Saudyjczyk był trzeźwy.

- Nie słyszeliśmy żadnego wystrzału, tylko potworny huk uderzenia blachy o blachę – mówi Hubert, właściciel uszkodzonego fiata. - Kiedy wyjrzeliśmy przez okno, zobaczyliśmy rozbite auta. Od razu wybiegliśmy na ulicę. Początkowo myślałem nawet, że mój samochód jest cały. Chwilę później zatrzymał się przy nas patrol policji, który akurat tędy przejeżdżał.

Lider zespołu Boys nie żyje. Kolejny ponury żart...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany