Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sanepid zabrał Polakom marzenia o Turnieju Czterech Skoczni?

AIP
Klemens Murańka
Klemens Murańka Bartek Syta / Polska Press
Inauguruacja 69. Turnieju Czterech Skoczni bez Polaków? Wszystko przez pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa Klemensa Murańki. Wszyscy Biało–Czerwoni są na kwarantannie. We wtorek może się to jednak zmienić. Wtedy zostanie podjęta ostateczna decyzja.

„Hmmm. Ciekawa sytuacja. Robisz test w Wigilię – negatywny. Jedziesz dzień wcześniej na turnee specjalnie, żeby zrobić test - negatywny. Powtarzasz test trzy godziny przed treningiem oficjalnym – negatywny. I nie możesz startować, bo jesteś w pokoju z Maćkiem Kotem (trzy razy negatywny wynik testu), który podobno siedział na posiłku naprzeciwko Klimka Murańki, któremu test wyszedł trochę pozytywny. A drugi jego test pewnie będzie wieczorem, jak już się nie zakwalifikujemy. Podsumowując: „pozytywny” kabaret. Winny: Maciej Kot”– taki komunikat w świat wysłał w poniedziałek w południe Piotr Żyła. Trudno byłoby wpaść na to, że to właśnie on skomentuje sprawę najbardziej racjonalnie. Wpis Żyły na mediach społecznościowych był jednym z pierwszych etapów burzy, jaka rozpętała się w Oberstdorfie. Z powodu pozytywnego testu na obecność koronawirusa SARS CoV–2 u Klemensa Murańki polscy skoczkowie (w składzie: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł, Maciej Kot i właśnie Murańka) zostali wykluczeni z pierwszego konkursu 69. Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie, który odbędzie się jutro. Dzisiejsze kwalifikacje oglądali tylko w telewizji. Nie wzięli udziału w treningach i w kwalifikacjach, mimo że tylko Murańka miał pozytywny wynik testu. Kubacki przez niemiecki sanepid nie dostanie szansy na obronę Złotego Orła, zdobytego w poprzedniej edycji.

Wieczorem okazało się, że nadzieje jednak są. Jeśli Murańka otrzyma negatywny wynik testu w poniedziałkowy wieczór, to we wtorek kwalifikacje zostaną powtórzone - poinformował reporter Eurosportu Kacper Merk.

– Bardzo żałujemy tej decyzji, ale nie było innego wyjścia, aby chronić wszystkich innych zawodników. Decyzją władz nie możemy pozwolić polskiej drużynie wystartować w Oberstdorfie – tłumaczył w poniedziałkowy poranek Florian Stern, sekretarz generalny konkursu w Oberstdorfie. Nie od dziś również wiadomo, że Bawaria jest jednym z najbardziej „restrykcyjnych” landów w Niemczech.

Co z innymi konkursami 69. TCS? Decyzję podejmą lokalne służby zdrowia, najważniejszy warunek to – oczywiście – negatywne wyniki poniedziałkowych i środowych testów na obecność koronawirusa SARS CoV-2. – Testy będą powtarzane kolejny raz, lokalne władze kolejnych miejscowości-współgospodarzy turnieju zdecydują o udziale w Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i Bischofshofen. Jeśli zostaną tu potwierdzeni z możliwością wyjazdu, to będą mogli udać się do Polski lub na kolejne konkursy 69. edycji turnieju. Jeśli nie, czeka ich kwarantanna – mówią organizatorzy.

Przed pierwszymi skokami na Audi Arena w Oberstdorfie wykonano kilkaset testów. Wiemy, że pozytywny wynik otrzymał Murańka oraz fizjoterapeuta reprezentacji Niemiec. Ponoć nie miał jednak żadnego kontaktu ze skoczkami ani członkami sztabu szkoleniowego. – Zgodnie z regulaminem organizatorów, odpowiednich służb medycznych oraz sztabu lekarskiego Niemieckiego Związku Narciarskiego, natychmiastowo zostały wdrożone wszelkie wymagane procedury. Strategia zachowania higieny stosowana przez DSV przynosi efekty. Zakażony fizjoterapeuta został już odizolowany od drużyny i opuścił hotel – podała w swoim oświadczeniu niemiecka federacja (DSV). Niemcy – z racji puli krajowej – w kwalifikacjach "wystawili" aż dwunastu zawodników.

To niezwykle smutne. Szkoda, że tak się stało, ale należało tak zrobić, jeśli taką decyzję podjęły władze. Uważam, że ze względów zdrowotnych to dobra decyzja, ale jest to również spora strata powiedział Halvor Egner Granerud, aktualny lider Pucharu Świata, główny faworyt do zdobycia Złotego Orła 69. edycji Turnieju Czterech Skoczni. W kwalifikacjach (rozgrywanych w bardzo loteryjnych warunkach) był drugi. Jednak wyniki poniedziałkowego skakania mogą pójść na śmietnik, o tym dowiemy się we wtorkowy poranek.

W całym turnieju Granerudowi (oprócz Polaków) zagrozić chcą oczywiście Niemcy – Markus Eisenbichler i Karl Geiger. - Eisenbichler skacze świetnie, ale zdarzają mu się wpadki. Jego styl skakania jest bardzo ryzykowny i agresywny. Ma wyższy poziom maksymalny, może wygrać z Granerudem, ale później spaść na 15. miejsce. W TCS wiemy, co powoduje jeden gorszy skok. Geiger jest bardziej stabilny. Może być blisko drugiego, trzeciego, czwartego miejsca. Nie musi wygrywać – choć udowodnił w Planicy, że umie - a potem zgarnąć Złotego Orła w Bischofshofen – uważa Jakub Kot, ekspert Eurosportu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sanepid zabrał Polakom marzenia o Turnieju Czterech Skoczni? - Portal i.pl

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany