W Nowym Sączu trwa budowa nowego stadionu i dlatego Sandecja walczy o punkty na wyjazdach, co zresztą nie przeszkodziło podopiecznym trenera Dariusza Dudka w zdobyciu już 16 punktów w ośmiu meczach.
Szykują się duże emocje. Przed tygodniem Sandecja pokonała na Suzuki Arenie Koronę 1:0. Tym samym zakończyła bardzo dobrą serię kielczan. To była pierwsza porażka tej drużyny w sezonie. Warto podkreślić, że Korona posiadała w tym meczu piłkę przez 65 procent czasu, ale nie na wiele się to zdało.
Na pewno zawodnicy ŁKS są podbudowani pucharowym zwycięstwem nad ekstraklasową Cracovią. Czas pokazać, że to nie przypadek i także w pierwszej lidze drużyna z al. Unii potrafi walczyć i zwyciężać.
Pod wodzą trener Kibu Vicuni ełkaesiacy grają nierówno, a szczególnie słabo prezentują się na własnym stadionie. Wprawdzie dziś ŁKS formalnie będzie gościem, ale gra na „swoich śmieciach” i trudno nie traktować go, jako drużyny, która powinna wykorzystać fakt, że rywalizuje na własnym obiekcie. Czas najwyższy, aby poprawiać słaby bilans obiektu przy al. Unii. Z czterech meczów u siebie ŁKS wygrał tylko jeden, a zaliczył dwie porażki z z Resovią oraz Podbeskidziem Bielsko-Biała.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?