Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samolot amerykańskich Sił Powietrznych w Łodzi!

(izj)
Boeing C-40 C, czyli wojskowa wersja pasażerskiego boeinga 737-700, wylądował we wtorek wieczorem na płycie łódzkiego portu lotniczego. Maszyna należy do US Air Force, czyli Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Posiada charakterystyczne malowanie przypominające to, jakie posiada Air Force One, czyli samolot, którym podróżuje zawsze urzędujący w danym czasie prezydent USA (obecnie Barack Obama).

Samolot wylądował we wtorek tuż przed godz. 18, choć początkowo jego przylot był spodziewany ponad półtorej godziny później. Jego wizyta w Łodzi jest owiana ścisłą tajemnicą.

- Jedyne, co mogę powiedzieć to tyle, że samolotem przyleciała kilkunastoosobowa delegacja ze Stanów Zjednoczonych – mówi Ewa Bieńkowska, rzecznik prasowy lotniska w Łodzi. - Są wśród niej zarówno wojskowi, jak i cywile. Stanowią część większej delegacji, która jest już obecna na miejscu. Za organizację lotu jest odpowiedzialna ambasada USA w Polsce.

Na płycie lotniska na maszynę czekał autokar i eskorta pojazdów Żandarmerii Wojskowej. Delegacja udała się do 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Z podłódzkiej bazy tego typu samoloty nie mogą odlatywać, ponieważ zgodnie z polskimi procedurami piloci samolotów cywilnych nie mogą lądować na wojskowych lotniskach. Nieoficjalnie mówi się, że na pokładzie maszyny, która wylądowała w Łodzi, znajdował się m.in. zastępca sekretarza obrony Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych.

Samolot został w Łodzi na noc. Ma odlecieć w środę po południu, z ponad 30 osobami na pokładzie.

[ZOBACZ TEŻ FILM Michael Biegler przed meczem z Chorwacją: Liczę, że kibice zrobią prawdziwy kocioł (autor Agencja TVN/x-news)

](http://www.expressilustrowany.pl/ "ZOBACZ TEŻ FILM Michael Biegler przed meczem z Chorwacją: Liczę, że kibice zrobią prawdziwy kocioł (autor Agencja TVN/x-news)