Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samochodem elektrycznym na wakacje? Czy to możliwe przy wciąż skromnej infrastrukturze dla takich pojazdów?

OPRAC.:
Zbigniew Biskupski
Zbigniew Biskupski
Zdaniem eksperta, jeśli to tylko możliwe, warto zaopatrzyć się w przewód o długości co najmniej 7 metrów. Zapewni to bezproblemowy dostęp do stacji ładowania nawet z większej odległości – w europejskich państwach, w których elektromobilność jest bardzo popularna, do ogólnodostępnych ładowarek podłącza się wiele samochodów, więc może być wokół nich gęsto.
Zdaniem eksperta, jeśli to tylko możliwe, warto zaopatrzyć się w przewód o długości co najmniej 7 metrów. Zapewni to bezproblemowy dostęp do stacji ładowania nawet z większej odległości – w europejskich państwach, w których elektromobilność jest bardzo popularna, do ogólnodostępnych ładowarek podłącza się wiele samochodów, więc może być wokół nich gęsto. Aneta Żurek / Polska Press
Wśród wielu osób panuje błędne przekonanie, że podróż samochodem elektrycznym wiąże się z licznymi przestojami, które są potrzebne na naładowanie pojazdu. Kolejnym mitem jest to, że sam proces zasilania akumulatora trwa zbyt długo, aby pozwolić na płynne pokonanie trasy z punktu A do B. Tymczasem wystarczy zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt oraz aplikacje na smartfona, aby podróż była komfortowa, szybka i bezpieczna.

Liczba samochodów elektrycznych w Polsce systematycznie rośnie – według danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych na koniec kwietnia br. wyniosła już niemal 47 tys. Wielu użytkowników lub potencjalnych kupców „elektryków” zastanawia się, jak zaplanować wakacyjne wyjazdy, aby były one wygodne i bezproblemowe. Eksperci z firmy Green Cell przygotowali w tym zakresie kilka praktycznych porad.

Spokojną podróż zagwarantuje posiadanie odpowiedniego kabla do ładowania pojazdu

– Kabel Typu 2 w bagażniku to absolutna podstawa, zwłaszcza za granicą. Trzeba pamiętać, że istnieją różne stacje ładowania: obecne m.in. na stacjach paliw czy MOP-ach szybkie stacje ładowania DC z wbudowanym kablem na stałe oraz stacje AC, które zazwyczaj można znaleźć w miejskiej „dżungli” i one bardzo często tego kabla nie mają na wyposażeniu – mówi Kacper Suska, Product Manager w firmie Green Cell.

Zdaniem eksperta, jeśli to tylko możliwe, warto zaopatrzyć się w przewód o długości co najmniej 7 metrów. Zapewni to bezproblemowy dostęp do stacji ładowania nawet z większej odległości – w europejskich państwach, w których elektromobilność jest bardzo popularna, do ogólnodostępnych ładowarek podłącza się wiele samochodów, więc może być wokół nich gęsto.

Wyruszając w podróż warto również zabrać ze sobą mobilną ładowarkę wraz z przejściówkami, która pozwoli na podładowanie baterii z gniazda siłowego bądź w ostateczności z gniazdka tradycyjnej sieci elektrycznej w sytuacji, gdy nie można szybko dojechać do stacji ładowania.

Oczywiście rozpoczynając wyprawę należy mieć baterię w samochodzie naładowaną do pełna. Pozwoli to zoptymalizować koszty, ale również zapewni większy komfort w poszukiwaniu stacji ładowania, kiedy będzie to potrzebne.

Elektryk w długiej trasie: aplikacja wszystko ci podpowie

Oprócz odpowiedniej klasy sprzętu niezbędne jest także oprogramowanie, które pomoże szybko i sprawnie znaleźć stacje ładowania samochodu. Niektóre aplikacje, jak np. PlugShare, umożliwiają oznaczenie, że korzysta się właśnie z danej ładowarki. Dzięki temu inni kierowcy wiedzą, która z nich jest zajęta bądź nieczynna, co pomoże im zaoszczędzić czas i zoptymalizować wybór trasy.

Aplikacje pokazują stacje nie tylko w Polsce, ale także w Europie czy Stanach Zjednoczonych. Większość stacji posiada swoje własne aplikacje, które umożliwiają skorzystanie z nich. Warto więc sprawdzić, jacy operatorzy znajdują się na naszej trasie i wcześniej zainstalować odpowiednie aplikacje oraz podpiąć do nich karty płatnicze.

– Jeśli do aplikacji wprowadzimy takie dane, jak zasięg naszego samochodu na pełnym ładowaniu, aktualny poziom naładowania baterii i godzinę rozpoczęcia podróży, będzie ona w stanie zaplanować trasę, wyznaczyć stacje, na których powinniśmy się zatrzymać, a nawet poinformować do jakiego poziomu naładować baterię, by zminimalizować czas postoju – dodaje ekspert Green Cell.

Elektrycznym autem na wakacjach: jak często i jak długo ładować baterie?

Uśredniając można przyjąć, że zasięg pokonywany przez samochód elektryczny na jednym ładowaniu to około 400 km. Ostateczny dystans jest uzależniony nie tylko od stopnia naładowania baterii, ale również od zachowania kierowcy – rozwijanej przez niego prędkości i stylu jazdy. Istotna jest również kwestia ukształtowania terenu czy temperatury otoczenia, chociaż te wpływają negatywnie na efektywność energetyczną pojazdu w przypadku, gdy osiągają niskie wartości.

– Jadąc z prędkością 120 km/h przeciętnym samochodem elektrycznym można spokojnie pokonać na jednym ładowaniu trasę Kraków-Warszawa czy Warszawa-Gdańsk – mówi Kacper Suska.

Podróże „elektrykiem” są też tańsze niż samochodem spalinowym. Średni koszt litra benzyny 95 w Polsce na dzień 28 czerwca to 7,86 zł . Przy przeciętnym spalaniu na poziomie 7 litrów przejechanie 100 km kosztuje około 55 zł. Pokonanie popularnej wakacyjnej trasy Warszawa-Rijeka (ok. 1200 km) w całości kosztowałoby zatem w granicach 660 zł.

Idealny telefon do pracy i rozrywki

W przypadku samochodu elektrycznego przyjmijmy zużycie energii na poziomie 20 kWh na 100 km. Pierwsze 400 km pokonamy na prądzie naładowanym w domu, którego cena za 1 kWh wynosi średnio 0,80 zł . Energię na kolejne 800 km musielibyśmy dostarczyć ze stacji szybkiego ładowania w trasie, a tam koszt 1 kWh wyniósłby już przeciętnie 1,7 zł.

W finalnym rozrachunku podróż z Warszawy do Rijeki kosztowałaby maksymalnie 336 zł. Maksymalnie – gdyż posiadacze fotowoltaiki pokonaliby pierwsze 400 km praktycznie za darmo.

Stacji ładowania samochodów elektrycznych jest niewiele? Sprawdź jak jest naprawdę

Jako mit należy również potraktować pogląd, że stacji ładowania jest niewiele. Infrastruktura dla samochodów elektrycznych jest stale rozbudowywana. Istnieje wiele bezpłatnych ładowarek, dzięki którym można podładować baterię wolniej, ale bezkosztowo.

Znajdują się one najczęściej w centrach miast, przy urzędach, galeriach handlowych, a także hotelach – obiekty noclegowe, które udostępniają ładowarki można znaleźć pod tym adresem: https://www.plugshare.com/map/hotels. Zazwyczaj są to stacje o mocy 11 kW, więc można oszacować, że czas naładowania baterii do pełna wyniesie około od 5 do 7 godzin.

Planując noclegi warto wziąć pod uwagę, czy wybrany obiekt udostępnia ładowarkę lub choćby gniazdo siłowe, które pozwoli na podłączenie własnej mobilnej ładowarki. Ponadto, w większych ośrodkach dostępne są również tzw. superchargery, które pozwalają naładować baterię w bardzo krótkim czasie – nawet w około pół godziny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Samochodem elektrycznym na wakacje? Czy to możliwe przy wciąż skromnej infrastrukturze dla takich pojazdów? - Strefa Biznesu

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany