- Jesteśmy w szoku - mówi dyrektor Andrzej Harciarek. - Nie było żadnych sygnałów, które mogłyby wskazywać, że uczennica zamierza odebrać sobie życie. Wczoraj mieliśmy w szkole wigilię. Uśmiechała się, składała życzenia, rozmawiała z koleżankami i kolegami...
Dramat 18-latki rozegrał się w łazience, na pierwszym piętrze budynku. Dzieliło ją sześć uczennic, mieszkających w dwóch trzyosobowych pokojach. Jeden z nich, z dwiema koleżankami, zajmowała właśnie Angelika. Prawdopodobnie gdy dziewczęta spały, wyszła do łazienki i już z niej nie wróciła.
- W internacie mieszka dwadzieścia kilka osób. Przez całą noc pełni tam dyżur jeden wychowawca - wyjaśnia dyrektor. - Rano puka do pokojów uczniów i ich budzi. On też znalazł Angelikę.
Dziewczyna uczyła się w klasie wielozawodowej, w zawodzie sprzedawcy.
- Chodziła z nami tylko do pierwszej klasy, bo nie zdała i ją powtarzała. Teraz była w drugiej. Miła, nie miała żadnych konfliktów z rówieśnikami - twierdzą dwie trzecioklasistki.
Od niespełna czterech tygodni Angelika jeździła na kurs zawodowy do firmy w Sieradzu. Czasami nocowała w domu (w gminie Wodzierady), czasami w internacie.
- Nie była to wzorowa uczennica, opuszczała dużo zajęć, ale spokojna, pogodna - dodaje Andrzej Harciarek. - Wiem, że odkąd zaczęła kurs, dwa razy była na zwolnieniu lekarskim, miała też za sobą krótki pobyt w szpitalu. Co spowodowało, że odebrała sobie życie? Nie wiem - mówi Andrzej Harciarek.
Prokuratura wszczęła śledztwo. Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
- Uczennica zamknęła się od środka w łazience i tam targnęła na życie - potwierdza Józef Mizerski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu. - Nie zostawiła żadnego listu. Będziemy przesłuchiwać osoby z kręgu jej rodziny i znajomych i ustalać przyczynę tego desperackiego kroku. Są podejrzenia, że miała pewne kłopoty, ale jest za wcześnie, by o nich mówić.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że 6 lat temu życie odebrał sobie brat Angeliki, a około miesiąca temu - inny członek rodziny (brat przyrodni lub kuzyn).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?