18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Saleta znokautował Gołotę [FILM]

p
Kożuchowska w teledysku zagrzewającym Saletę do walki
Kożuchowska w teledysku zagrzewającym Saletę do walki informacja prasowa/Menu Group
Pojedynek Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą był walką wieczoru, podczas sobotniej gali Polsat Boxing Night w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie. Skończył się nokautem w VI rundzie.

Pojedynek Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą - film

W pierwszej rundzie aktywniejszy był Gołoty. Wrażenie zrobiły dwa jego sierpowe i balans ciała, po którym uniknął pięści rywala. W sumie Andrew górą. Seria skutecznych prostych pozwoliła zwiększyć przewagę Gołocie. W trzeciej inicjatywę przejął Saleta, co mocno zaniepokoiło Mariolę Gołotę. Niepotrzebnie bo Andrew zasypał rywala gradem ciosów, po których Saleta słaniał się na nogach. Zaczynało mu dramatycznie brakować sił. Ale potrafił się odrodzić i przejść do kontrofensywy.

Pod koniec VI rundy walka się skończyła. Gołota oberwał mocnym sierpowym. I jeszcze raz. Padł na ring. Był liczony. Wstawał bardzo wolno. Widać było, że ma dość. Sędzia skończył pojedynek. Zwycięstwo przez nokaut Przemysława Salety. wygląda na to, że to definitywny koniec bokserskiej kariery Gołoty.

- Co zrobić, takie życie. Byłem zmęczony w ringu, nie wiem czemu - mówi w rozmowie z Polsatem Gołota - Muszę zobaczyć co się stało. Wygrał ze mną, co zrobić? Czy to koniec? Jeszcze nie wiem, zobaczymy
- Dziękuję Andrzejowi i Marioli za walkę. To zwycięstwo nic nie znaczy, Andrzej dalej pozostanie numerem jeden polskiej wagi ciężkiej. Dziękuję kibicom i telewizji za szansę - powiedział Saleta. - To koniec, nie ma więcej 45-letnich bokserów w Polsce. Mamo, więcej nie musisz się denerwować.

Walka Gołota - Saleta miała się odbyć 13 lat temu, ale wtedy Gołota dostał propozycję konfrontacji z Tysonem. Saleta narzekał wtedy tylko, że sztab niedoszłego rywala nie rozliczył się z nim finansowo.

Krzysztof Zimnoch od razu przystąpił do skomasowanego ataku na Damiana Trfcińskiego i w drugiej minucie po potężnych ciosach sędzia orzekł techniczny nokaut. Pięściarz z Białegostoku odniósł czternaste zwycięstwo w zawodowej karierze (jedenaste przed czasem). Trzciński doznał natomiast trzeciej porażki (drugiej przed czasem)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany