1/9
Sąd Okręgowy w Łodzi skazał na sześć lat więzienia i...
fot. Paweł Łacheta/archiwum DŁ

Sąd Okręgowy w Łodzi skazał na sześć lat więzienia i dożywotni zakaz kierowania pojazdami 43-lekarza Wojciecha O. za to, że kierując audi, będąc po zażyciu amfetaminy i pędząc z prędkością co najmniej 120 km na godz. wpadł na idącą po pasach 50-latkę, która zginęła na miejscu. Wyrok jest prawomocny.

2/9
Świadkowie byli wstrząśnięci...
fot. Jarosław Kosmatka/archiwum DŁ

Świadkowie byli wstrząśnięci

To była pamiętna, koszmarna tragedia. Doszło do niej w piątek wieczorem 10 kwietnia 2015 roku na wiadukcie na ul. Przybyszewskiego w Łodzi. Ciało potrąconej 50-latki zostało rozerwane na części, które znajdowano w odległości kilkudziesięciu metrów. Świadkowie byli w szoku. Twierdzili, że tak zmasakrowanych zwłok nigdy jeszcze nie widzieli.

Sprawcą tej masakry okazał się lekarz Wojciech O., który w Sądzie Rejonowym Łódź – Widzew, gdzie zaczął się jego proces, wyjaśnił, że jest kierownikiem wytwórni lekarstw i laboratorium naukowo – badawczego.

3/9
„To nie był wypadek, lecz zabójstwo"...
fot. Jarosław Kosmatka/archiwum DŁ

„To nie był wypadek, lecz zabójstwo"

Jako oskarżyciel posiłkowy wystąpił Wojciech K., który wciąż przeżywał śmierć ukochanej małżonki i nie mógł się pogodzić z jej tragedią. Przed jedną z rozpraw powiedział nam: - „To nie był wypadek, lecz zabójstwo. Moja żona została zmasakrowana. Kawałki jej ciała toczyły się po jezdni. Stąd kałuże krwi. Sprawca chciał pozbyć się resztek ciała z maski samochodu. Dlatego jechał wężykiem, aby je strącić. Zatrzymał się dopiero po 200 metrach”.

Jednym ze świadków był policjant Łukasz M., który zeznał: - „Miałem wtedy za sobą sześć lat służby w drogówce, ale z takim wypadkiem, jeśli chodzi o stopień obrażeń, nigdy się nie zetknąłem”. Dodał, że sprawca wypadku siedział przy aucie, płakał i trząsł się.

4/9
Piesza zmarła śmiercią nagłą i gwałtowną...
fot. Jarosław Kosmatka/archiwum DŁ

Piesza zmarła śmiercią nagłą i gwałtowną

Stróże prawa zbadali go alkomatem. Był trzeźwy. Dopiero kolejne badania wykazały, że był pod wpływem amfetaminy. Poczuł się tak fatalnie, że wezwano pogotowie. Wśród przybyłych był ratownik medyczny Bartosz W., który zeznał w sądzie: - „Oskarżony siedział na krawężniku. Był zdenerwowany i zestresowany. W karetce zachowywał się normalnie. Pamiętał, że potrącił kobietę i nie mógł jej pomóc”.

Sąd na Widzewie 1 lutego br. skazał Wojciecha O., któremu groziło do 15 lat więzienia, na sześć lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów za to, że będąc pod wpływem amfetaminy i jadąc audi ul. Przybyszewskiego, od ul. Nurta – Kaszyńskiego w stronę ul. Lodowej, nie zachował ostrożności zbliżając się do przejścia dla pieszych w rejonie przystanku MPK i potrącił kobietę, która zmarła „śmiercią nagłą i gwałtowną” wskutek ciężkich obrażeń.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Mamy arkusze matury z języka polskiego 2024 ZOBACZ

Mamy arkusze matury z języka polskiego 2024 ZOBACZ

Z nowej ul. Hipotecznej w Łodzi korzystają na razie piesi. Kierowcy muszą poczekać

Z nowej ul. Hipotecznej w Łodzi korzystają na razie piesi. Kierowcy muszą poczekać

Tak mieszka Aleksandra Kostka. Prezenterka TVP w całkiem innym wydaniu ZDJĘCIA

Tak mieszka Aleksandra Kostka. Prezenterka TVP w całkiem innym wydaniu ZDJĘCIA

Zobacz również

Tragedia w Łodzi. Kierowca busa zginął pod ciężarówką - zamiatarką!

Tragedia w Łodzi. Kierowca busa zginął pod ciężarówką - zamiatarką!

Bunt i relacje, Przedwiośnie, Treny, Biblia... na maturze z polskiego! FOTO FILM

Bunt i relacje, Przedwiośnie, Treny, Biblia... na maturze z polskiego! FOTO FILM