Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd pokazał nagrania ze spotkania posła Piotra Sz. z prostytutką w hotelu Luxor

Agnieszka Kasperska
Polityk przychodzi 40 minut później. Spotkanie trwa 43 minuty.
Polityk przychodzi 40 minut później. Spotkanie trwa 43 minuty. monitoring
Poseł zaproponował szantażystom "jakieś pieniądze" - wynika z relacji świadka spotkania Piotra Sz. z prostytutką. W poniedziałek w Lublinie ruszył kolejny etap rozprawy w procesie przeciwko osobom szantażującym posła Piotra Sz. Sąd przeglądał nagrania z monitoringu hotelu Luxor.

Przypomnijmy. Pod zarzutem groźby bezprawnego upublicznienia nagrań mogących zniesławić polityka staje 26-letnia Magdalena I. oraz dwóch 27-letnich mężczyzn: Szczepan P. i Przemysław S. Historia nieudanego szantażu zaczęła się od spotkania w lubelskim hotelu Luxor. Magdalena I., absolwentka prawa na KUL, miała w nim świadczyć posłowi usługi seksualne o wartości 200 złotych. Polityk za nie nie zapłacił. Rozgoryczona kobieta rozpoznała swojego klienta w telewizji. Mówił wtedy o marszu w obronie Telewizji Trwam. Postanowiła nagrać kolejne intymne spotkanie. O pomoc poprosiła swoich znajomych. Wspólnicy chcieli odsprzedać politykowi kasetę, zdjęcia i film za 3 tys. zł. Poseł zawiadomił policję. Cała trójka została oskarżona o szantaż.

W poniedziałek przed sądem zeznawał Michał M. Mężczyzna został poproszony przez jednego z oskarżonych o odwiezienie Magdaleny I. do domu oraz o zrobienie zdjęć pary na zewnątrz hotelu. - Przemek mówił, że chodzi o dziewczynę, która została oszukana przez polityka. Dlatego chciał mu zrobić na złość - zeznawał 27-latek. - Potem z ciekawości spytałem dziewczynę, o jakiego posła chodzi. Powiedziała, że o Piotra Sz. i że ma satysfakcję, z tego co zrobiła.

Michał M. dodał, że po odwiezieniu nagrania kontaktował się z nim jeden z oskarżonych. Napisał, że "polityk proponuje jakieś pieniądze za nagrania i zdjęcia". Na drugi dzień napisał też, że poseł zgłosił sprawę na policję.

Poseł Piotr Sz. we wtorek odniósł się do tych zeznań. Skontaktował się z Kurierem i poinformował, że nie miał zamiaru płacić szantażystom i próbę szantażu zgłosił natychmiast na policję.

Na nagraniach z monitoringu hotelu Luxor, które były odtwarzane w poniedziałek w lubelskim sądzie widać, że do spotkania doszło. Poseł Piotr S. i Magdalena I. spędzili w hotelu 43 minuty. Później rozmawiali jeszcze kilka minut na zewnątrz. Sąd odtworzył też część nagrań wykonanych przez dwóch oskarżonych mężczyzn.

Następną rozprawę zaplanowano na 15 lipca. Będą wtedy przesłuchiwani kolejni świadkowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sąd pokazał nagrania ze spotkania posła Piotra Sz. z prostytutką w hotelu Luxor - Kurier Lubelski

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany