Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd anulował decyzję o podziale czerwonego rynku

(kz)
Spółdzielnia pozostała jednością, ale konflikt nie został rozwiązany.
Spółdzielnia pozostała jednością, ale konflikt nie został rozwiązany. Krzysztof Zając
Sąd Apelacyjny zdecydował, że podział Spółdzielni Mieszkaniowej w Łodzi "Czerwony Rynek", orzeczony w sierpniu przez Sąd Okręgowy, był niezgodny z prawem. Zamiast dwóch, nadal będzie jedna spółdzielnia, która ma do spłacenia dług wynoszący po ok. 2 tys. zł na jedno mieszkanie.

Uzasadniając wyrok (jest prawomocny) sąd wyjaśnił rozżalonym 11 rozłamowcom, którzy złożyli pozew o podział, że niezależnie od ich poczucia krzywdy, nie mogło zapaść inne rozstrzygnięcie. Poparło ich bowiem tylko 199 mieszkańców, podczas gdy chcieli zdecydować o losie 2500 rodzin, które miały zostać członkami nowej spółdzielni im. Juliusza Słowackiego. To niezgodne z prawem spółdzielczym.

W czasie rozprawy Andrzej Kabziński, były przewodniczący rady nadzorczej, jeden z wnioskodawców podziału spółdzielni, przekonywał, że osiedla, które chciały się oddzielić, były krzywdzone przy podziale środków finansowych przez osiedle Piastów i na tym tle trwały ustawiczne konflikty.
Andrzej Kabziński przekonywał Sąd Apelacyjny, że podział spółdzielni jest ratunkiem  przed długami dla najuboższych mieszkańców.
- Brak podziału spółdzielni to dramat dla emerytów, bo teraz będą musieli spłacać długi spółdzielni. A to kwota sięgająca 10 milionów złotych. Chcemy ich przed tym bronić - przekonywał sąd A. Kabziński.

Jego wypowiedź wywołała oburzenie strony przeciwnej, czyli mieszkańców, którzy mieli pozostać w starej spółdzielni wraz ze wszystkimi długami, ale bez przynoszących największe dochody lokali użytkowych.
Spółdzielnia pozostała jednością, ale konflikt nie został rozwiązany.
Przypomnijmy, że pozew o podział spółdzielni złożony przez 11 spółdzielców wpłynął do sądu w lutym, gdyż nie zwołano w terminie walnego zgromadzenia, na którym powinien być on rozpatrzony. A "walnego" nie zwołał zarząd spółdzielni. Potem, w czasie postępowania sądowego, Zbigniew Pytka, prezes spółdzielni, zobowiązany do reprezentowania interesów wszystkich mieszkańców, poparł wniosek o podział. Został wprawdzie w czerwcu odwołany ze swojej funkcji (do tej pory jest na zwolnieniu chorobowym), ale nowe władze zbyt późno dowiedziały się o pozwie i nie były w stanie powstrzymać wydania wyroku. Dlatego Sąd Okręgowy dokonał podziału Czerwonego Rynku. Po anulującym tę decyzję wyroku Sądu Apelacyjnego, spółdzielcy, jeżeli nadal będą chcieli się dzielić, muszą wszystko zacząć od początku.

CZYTAJ TAKŻE:
"Spółdzielnia "Czerwony Rynek". 11 osób będzie rządzić"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany