Są chętni, by budować w Łodzi wielopoziomowe parkingi. Przynajmniej kilka...

Ofertę przystąpienia do partnerstwa publiczno-prywatnego z łódzkim magistratem, bo w tej formule miałyby one powstać, złożyły Urzędowi Miasta Łodzi dwa podmioty. Jedna z ofert ma wskazywać trzy lokalizacje pod przyszłe parkingi, druga - cztery. W obu przypadkach chodzi też o różną liczbę miejsc postojowych.

- Oba podmioty określiły także różne kwoty rekompensat, jakie miałyby być wypłacane im przez miasto, gdyby parkingi nie przynosiły dostatecznych dochodów. Takie było założenie partnerstwa publiczno-prywatnego, mające zabezpieczyć interesy prywatnych partnerów, by nie ponosili strat na współpracy z miastem - mówi Aleksandra Hac z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi.

Obie oferty są teraz poddawane wnikliwej analizie, W ciągu kilku tygodni ma zapaść decyzja o ich ewentualnej akceptacji lub odrzuceniu. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że przynajmniej jedna z nich (a może nawet obie) zostanie zaakceptowana. Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska informację o złożeniu ofert w przetargu na budowę wielopoziomowych parkingów w Łodzi skomentowała na Facebooku słowami: „ Obie wyglądają poważnie, jest wielka szansa, że tym razem wspólna inwestycja miasta i partnerów prywatnych dojdzie do skutku”.

Łódzki magistrat już od lat zapowiada budowę kubaturowych parkingów w centrum miasta i na jego obrzeżach. Ze znalezieniem inwestorów, którzy mieliby je postawić, był jednak problem. Miasto zdecydowało się na partnerstwo publiczno-prywatne, bo ta formuła jest najwygodniejsza dla gminy - nie obciąża miejskiego budżetu. Miasto oferuje grunt, na którym parkingi budują prywatni inwestorzy, którzy będą nimi potem zarządzać i pobierać opłaty parkingowe przez 30 lat. Urzędnicy wskazywali aż 17 możliwych lokalizacji na parkingi. Nie wiadomo na razie, których z nich dotyczą złożone oferty.

Dramatyczne skutki ataków laserem