Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzucił się na złodziei powalając ich jednym ciosem [FILM]

(tj)
Niezwykłą odwagą i umiejętnościami wykazał się pan Jakub z Pabianic, gdy do jego sklepu weszło dwóch mężczyzn i wszczęło awanturę. Najpierw były groźby i wyzwiska, później jeden z napastników uderzył właściciela. Po chwili obaj bandyci, obezwładnieni przez pana Jakuba, leżeli na podłodze.

Powalił bandziorów - zobacz FILM

Sceny niczym z filmu gangsterskiego rozegrały się w biały dzień przy ul. Moniuszki 33 w Pabianicach, gdzie pan Jakub prowadzi sprzedaż i serwis sprzętu komputerowego.
- Dochodziła chyba godz. 14, gdy do sklepu wszedł mężczyzna, który kilka miesięcy wcześniej okradł mój sklep. Był z innym, którego nie znałem - opowiada pabianiczanin. - Zaczęli zachowywać się bardzo agresywnie, grozić, że zdemolują mi lokal. Nie wdawałem się z nimi w żadne dyskusje, powtarzałem tylko: "Wyjdźcie stąd".

To nie poskutkowało, przeciwnie - rozwścieczyło bandytów. Jeden z nich podszedł do pana Jakuba i głową uderzył go w twarz. Wtedy miarka się przebrała. Właściciel w mgnieniu oka obezwładnił agresorów, rzucając ich na podłogę. Obydwaj byli kompletnie zaskoczeni, nawet nie próbowali uciekać. Wkrótce zajęła się nimi wezwana przez pracownika policja.
Atak na pana Jakuba nie był przypadkowy - napastnicy chcieli zmusić go do zmiany zeznań. Kilka miesięcy wcześniej jeden z nich włamał się do sklepu wybijając szybę i wyniósł z niego, prawdopodobnie przy pomocy wspólników, których nie udało się złapać, sprzęt komputerowy o wartości ponad 20 tys. zł.

- Policja zatrzymała złodzieja na gorącym uczynku - wyjaśnia pan Jakub. - Co ciekawe, to był nasz klient. Nie przychodził często, ale systematycznie i przynosił coś do serwisu.
Dzień przed napaścią na właściciela też się pojawił, ale tylko rozejrzał się po sklepie i wyszedł.

- Za kradzież z włamaniem, do której doszło w kwietniu ubiegłego roku, sprawcy grozi do dziesięciu lat więzienia. Oprócz tego zarzutu doszedł kolejny - nakłanianie świadka do zmiany zeznań, co jest zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności - informuje podkomisarz Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany