Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd odpowiada Putinowi: budować gazociąg u nas może tylko państwo polskie

Źródło: TVN24
"Projekt budowy nowego gazociągu może być realizowany tylko przez inwestora, którego właścicielem jest państwo polskie, będące krajem tranzytowym" - oświadczył minister skarbu Mikołaj Budzanowski w odpowiedzi na środową deklarację prezydenta Władimira Putina, który polecił Gazpromowi powrót do planów rozbudowy Gazociągu Jamalskiego. - Z powodu żadnej sugestii, a tym bardziej Gazpromu, nie będziemy nagle budować - dodał na konferencji prasowej minister.

"Do doniesień medialnych na temat drugiej nitki gazociągu jamalskiego podchodzę z dużą ostrożnością, ponieważ zgoda lub jej brak na realizację takiego projektu powinna być uzależniona od ceny przesyłanego surowca oraz dostawców. Kluczowe znaczenie ma tu także akceptacja przedsiębiorców z UE, potencjalnych odbiorców gazu rosyjskiego, na dalsze zwiększenie importu z jednego źródła" - pisze szef resortu w oświadczeniu.

Polska nie zacznie budować "z powodu sugestii"

W oświadczeniu zwrócił też uwagę na "dziedzictwo gazociągu jamalskiego" budowanego przez całe lata 90-te, które dowiodło, że "mieszane struktury własnościowe zarządzające gazociągami tranzytowymi nie są efektywne".

"W oparciu o to doświadczenie uważam, że projekt budowy nowego gazociągu może być realizowany tylko przez inwestora, którego właścicielem jest państwo polskie, będące krajem tranzytowym" - stwierdził w komunikacie.
Nowa umowa z Gazpromem Polsce nie jest potrzebna

Na późniejszej konferencji prasowej tłumaczył swoje stanowisko: - Z powodu żadnej sugestii, a tym bardziej Gazpromu, nie będziemy nagle budować nowej sieci przesyłowej gazu do Polski czy Unii Europejskiej - poinformował.

Dodał, że "tylko rząd polski może podejmować kwestię budowy" na terenie naszego kraju takiego gazociągu.

Budzanowski zwrócił uwagę na kilka kwestii, które sprawiają, że inwestowanie w nowy projekt wspólnie z rosyjskim gigantem naftowym nie jest Polsce potrzebne. Wytłumaczył, że w obecnej sytuacji "nie jest uzasadnione ekonomicznie zwiększanie eksportu gazu z Rosji" , bo Polska wybrała "inną drogę" dbania o swoje bezpieczeństwo energetyczne.

Chodzi m.in. o "budowanie terminala gazowego w Świnoujściu" i "połączenia międzysystemowe (w sieci gazociągów - red.) z Niemcami i Czechami", a wkrótce także ze Słowacją. Te projekty tłumaczą zdaniem ministra, "wątpliwe" korzyści, jakie przyniosłaby druga nitka Gazociągu Jamalskiego. Więcej korzyści - zdaniem Budzanowskiego - przyniesie Polsce "zwiększenie wydobycia gazu krajowego i gazu na terenie Unii Europejskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany