Ryzykowny spacer po falochronie w Darłowie. Turyści ignorują wysokie fale [ZDJĘCIA, WIDEO]

Cała Polska żyje dramatem, który rozegrał się we wtorkowe popołudnie w Darłówku Zachodnim. Teren kąpieliska wciąż jest sprawdzany przez służby. Około godziny 16:00 na falochronie pojawili się ratownicy, którzy przeczesywali ogromne głazy. Kilka chwil wcześniej nasza kamera zarejestrowała jak para turystów ryzykowała spacerując do samego końca falochronu, gdzie wysokie fale przelewały się na drugą stronę betonowego muru. Kobieta z mężczyzną kompletnie nie przejęci biegali po darłowskim molo.

- Takich scen było więcej. Turyści zabierają dzieci i idą sobie na spacer, jakby nic się nie działo. Wystarczy chwila nieuwagi i silna fala może zepchnąć człowieka do kanału portowego - mówi nam jeden z ratowników morskich.

Ryzykowne zachowania wypoczywających widać także na plaży w Darłówku. Mimo wywieszonej czerwonej flagi i zakazu kąpieli wciąż zdarzają się osoby, które ignorują ostrzeżenia i wchodzą do wody. Tak było dziś na plaży wschodniej w Darłówku, gdzie do wzburzonego morza weszła rodzina z czwórką dzieci. Na nic zdają się apele ratowników.

Czytaj więcej > Dramat w Darłowie. 14-latek nie żyje, rodzeństwa wciąż nie odnaleziono [ZDJĘCIA]