Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

RYŻOWĄ SZCZOTKĄ. Rzeczywistość skrzeczy

Rezerwowy Pafka
Boisko przy ul. Minerskiej
Boisko przy ul. Minerskiej Krzysztof Szymczak
Gdyby ktoś przypadkiem wpadł na propagandowe wystąpienia wiceprezydenta Łodzi Krzysztofa Piątkowskiego i szefa MOSiR Radosława Podogrockiego, które miały miejsce na sportowym placu budowy przy ul. Minerskiej, mógłby uwierzyć, że Łódź jest inwestycyjną potęgą, przed którą inne miasta powinny paść na kolana

Miasto buduje dwa ośrodki piłkarskie na terenach sąsiadujących z parkiem na Zdrowiu. Przy al. Unii powstanie Centrum Sportowe z czterema boiskami, a przy ul. Minerskiej centrum treningowe z boiskiem ze sztuczną trawą (za 1,3 mln zł), trawiastym oraz placem treningowym. Dyrektor Podogrocki na fali entuzjazmu zapowiedział, że obiekt szybko będzie się rozrastał. Powstać mają też dwa dodatkowe place do rozgrzewki.

Nic, tylko klaskać w dłonie i krzyczeć hosanna! Sęk w tym, że to wszystko zapowiedzi dobrobytu, którego na razie nie ma. Dyrektor MOSiR powinien najpierw wytłumaczyć piłkarzom i kibicom, dlaczego jego potężnej instytucji (kilkanaście milionów budżetu!), w mieście liczącym ponad 600 tysięcy mieszkańców, nie udało się przygotować jednego boiska z naturalną trawą, na którym można byłoby rozgrywać sparingowe spotkania. Zimy praktycznie nie było, czasu i możliwości za to było bez liku, a jednak... Zadanie okazało się ponad siły MOSiR.

Tymczasem wystarczyło wybrać się do nie tak odległych Sierakowic koło Łowicza, żeby przekonać się, jak to się robi za pomocą minimalnych sił i środków. Warto uczyć się od lepszych, zakasać rękawy i wziąć się do roboty, a nie karmić gawiedź głodnymi propagandowymi kawałkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany