Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryba zamiast schabowego. Zmieniają się weselne jadłospisy

(ij)
Zimne przekąski ustawia się na osobnym stole, do którego podchodzą goście.
Zimne przekąski ustawia się na osobnym stole, do którego podchodzą goście. Jarosław Ziarek
Sezon ślubny w pełni. Sierpień i wrzesień to miesiące, w których młode pary najchętniej stają na ślubnym kobiercu. A jak ślub, to i wesele, a na nim najważniejsze jest przecież dobre jedzenie.

Restauracje i sale weselne prześcigają się w pomysłach na atrakcyjne menu, które przyciągnie klientów. Młode pary coraz częściej decydują się też na to, by ich gościom serwować wyszukane potrawy, których większość nie ma okazji próbować na co dzień.

Ryba zamiast mięsa
-Kiedy wesele organizują rodzice państwa młodych, zazwyczaj zamawiają bardziej tradycyjne potrawy - mówi Krystyna Wierzbicka z restauracji przy ul. Rogowskiej. - Ale gdy menu wybierają sami młodzi, częściej decydują się na bardziej wymyślne dania.

Na weselnych stołach wciąż króluje rosół z makaronem. Coraz częściej jednak zastępuje się go innymi zupami, np. kremem z pomidorów, brokułów, selera czy z grzybów. Latem niektórzy młodzi decydują się także na podanie gościom chłodnika.

- Menu weselne uzależnione jest także od pory roku - mówi Małgorzata Ruśniak z restauracji przy ul. Stefanowskiego. - W okresie letnim podaje się więcej lekkich potraw. Zimą można serwować bardziej tłuste dania.
O ile bez rosołu wiele par nie wyobraża sobie wesela, o tyle kotletów schabowych w panierce prawie nigdzie się już nie serwuje. Jeśli ktoś decyduje się na to mięso, chce by podano je np. z farszem z grzybów i kapusty czy ze śliwką. Zamiast schabowych młodzi coraz częściej wybierają nadziewane kaczki lub indyki.

- Popularny jest też zwyczaj, że na obiad zamiast kilku rodzajów mięsa podaje się do wyboru rybę - dodaje Krystyna Wierzbicka.

Nie chcą prosiaków
Jak twierdzą restauratorzy, zajmujący się organizowaniem przyjęć weselnych, odeszła już moda na podawanie pieczonych prosiaków. Młode pary chętniej przystają na to, by ich gości uraczyć potrawami z grilla - od warzyw, przez sery, po mięsa i ryby. Ze stołów weselnych zniknął już prawie tradycyjny polski bigos i galaretki wołowe. Rzadko serwuje się też sałatki warzywne i flaki. Coraz mniej popularne stają się też tzw. wiejskie stoły.

- Wypierają je stoły wiosenne z nowalijkami, sałatkami czy rybnymi potrawami - mówi Małgorzata Ruśniak.
Ciągle modne są także tzw. słodkie stoły, na których ustawia się fontanny czekoladowe czy szaszłyki owocowe. Wiele par decyduje się także na barmana, który serwuje gościom wymyślne drinki. Na stołach z zimnymi zakąskami prym wiodą dania kuchni śródziemnomorskiej - lekkie sałatki i pasty.

Nie trzeba sobie wyrywać
Wiele restauracji, organizujących wesela, odchodzi od podawania potraw na półmiskach.

- Kelnerzy podają każdemu jego porcję, dzięki czemu nie trzeba wyrywać sobie półmisków - twierdzi Małgorzata Ruśniak.
W dobrym tonie jest, by stoły weselne były udekorowane elegancko, ale prosto, najlepiej świeżymi kwiatami. Na salach weselnych rzadko już można dostrzec dekoracje z balonów.

- Zmienia się także tendencja co do godziny rozpoczynania przyjęcia - dodaje Krystyna Wierzbicka.- Coraz częściej zaczynają się one nie wieczorem, ale wczesnym popołudniem i kończą się około 1-2 w nocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany