18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruina przy Wschodniej. Pięć lat w zagrzybionym mieszkaniu

(izj)
Bure plamy na ścianach i na suficie, popękane i odpadające płyty z karton-gipsu na suficie, wilgoć na ścianach, meblach i ubraniach. Tak wygląda mieszkanie komunalne na parterze kamienicy przy ul. Wschodniej 45.

Na 35 mkw. mieszka w nim Franciszka Łuczak z synem Zbigniewem i wnuczką Agnieszką.
Wprowadzili się w sierpniu 2007 r., zaraz po tym, jak mieszkanie zostało wyremontowane po zalaniu. Wkrótce na ścianach zaczął pojawiać się grzyb. W lutym br. lokum zostało ponownie zalane w wyniku pęknięcia zamarzniętych rur w lokalu na II piętrze. Od tego czasu lokatorzy proszą urzędników o nowy dach nad głową.
- Znowu jest potrzebny generalny remont - mówi Zbigniew Łuczak.
- Ściany są nadal mokre, a ubrania w szafie cuchną stęchlizną - dodaje pani Agnieszka.
Marcin Masłowski, rzecznik prasowy prezydenta miasta Łodzi, twierdzi, że nie ma podstaw, by rodzinie zaproponować nowe "M".
- Po tegorocznym zalaniu administracja ustaliła z lokatorami, że sami osuszą lokal i wykonają w nim niezbędne naprawy - mówi rzecznik. - Dostali na to 2 tys. 20 zł od firmy ubezpieczeniowej.
Zbigniew Łuczak przyznaje, że pieniądze otrzymał, ale twierdzi, że żadna firma nie chce się podjąć remontu za taką kwotę.
Marcin Masłowski obiecał, że do mieszkania zostaną wysłani pracownicy, którzy dokonają ponownej oceny stanu jego technicznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany