Rugby. W zespole Master Pharm Łódź mają nadzieję na znacznie więcej

Przede wszystkim zespołowi prowadzonemu od wielu lat przez trenera Przemysława Szyburskiego należą się wielkie słowa uznania za to, że nękana ogromnymi kłopotami organizacyjnymi drużyna w ogóle była w stanie dokończyć zmagania.

Ostatnio w klubie odbyło się spotkanie zawodników i sztabu szkoleniowego Master Pharm, w którym uczestniczyli także prezes Budowlani Rugby SA Krzysztof Serafin oraz dyrektor sportowy Mirosław Żórawski. Wszyscy chcą, aby miniony sezon oraz szósta lokata przeszły do historii, a drużyna wróciła na medalowe tory

We wtorek odbył się pierwszy trening, w którym uczestniczyło kilkunastu zawodników. Część graczy przebywa jeszcze na urlopach, więc do zajęć będą się włączać sukcesywnie.

W pierwszym tygodniu będą to dwa treningi, w drugim trzy, następnie zaś już cztery. Master Pharm korzystają ze swojej głównej i stałej bazy, czyli ośrodka MOSiR Łodzianka, którego boisko hybrydowe jest w doskonałym stanie oraz z centrum Vera Sport, gdzie mają świetne warunki. Jednym z głównych elementów przygotowań będzie turniej na plaży w Manufakturze.

Czasu jest mało i ciężko będzie rozegrać sparing. Ważne, by oszczędzać siły na ekstraligowe mecze. Jeśli chodzi o skład, to za wcześnie by odkrywać karty. Będą wzmocnienia oraz powroty, ale przede wszystkim możliwa będzie gra zawodników blokowanych niedawnym zakazem transferowym, którzy byli i trenowali z zespołem całą rundę wiosenną.