- Rywal początkowo wysoko zawiesił poprzeczkę wymagań mówi trener łodzian Przemysław Szyburski. Długo walczył ambitnie, ale my konsekwentnie robiliśmy swoje. Do przerwy zdobyliśmy trzy przyłożenia, po zmianie stron kolejne, gwarantujące nam dodatkowy punkt.
Na boisku szalał wprost Darek Kaniowski, który chyba jeszcze nigdy w karierze nie zaliczył czterech przyłożeń piłki w polu punktowym przeciwnika.
W naszej drużynie zadebiutował Wietssie Johannes Botes, wysoki, silny zawodnik drugiej linii młyna z RPA. Przyleciał do Polski w piątek, w sobotę już grał i pokazał, że przyda nam się w ligowej walce.
Jestem zadowolony z postawy zespołu. Zaprezentowaliśmy sporo składnych akcji, z których dziewięć kończyliśmy skutecznie w polu punktowym rywali. Sześć razy skutecznie podwyższał Paul Walters, który ma już na koncie 108 zdobytych punktów.
Teraz czeka nas przerwa, gdyż mecz z Ogniwem zostanie przełożony na inny termin. Cóż, będziemy solidnie trenować, żeby być gotowym na bardzo trudny pojedynek z Arką w Gdyni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
