W Łodzi po zaciętej i wyrównanej walce przegrali 10:12. Wystarczy zatem zwyciężyć różnicą trzech punktów, żeby stanąć do walki w wielkim finale o tytuł mistrza Polski
– Jedziemy do Gdańska pełni wiary w sukces – mówi trener Jarosław Bator. – Jeśli w obronie zagramy tak skutecznie jak w pierwszym meczu, a w taku o 20 – 30 procent lepiej, to przybliżymy się do awansu do finału. Wystarczy wygrać różnicą trzech punktów. Zadanie nie jest niemożliwe. Roszady w składzie będą minimalne. Pod znakiem zapytania stoi wystąp kontuzjowanego Michała Mirosza. W miejsce Pio Vakavosaki pojawi się Piotr Karpiński II. Po ostatnich treningach widzę w swoim zespole ogromnął wolę walki i chęć udowodnienie, że się jest lepszym od rywala. Oby to zaprocentowało na boisku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?