MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rugby. Najlepsi polscy zawodnicy tyrają, jak nikt na świecie!

pas
Nie tak miało być.

Rugbyści Master Pharm Budowlani marzyli o medalu mistrzostw Polski w rugby siedmioosobowym, a tymczasem skończyli dla najgorszym dla sportowca... czwartym miejscu. Dlaczego?
Trener zespołu – Przemysław Szyburski: – Personalnie byliśmy poważnie osłabieni i to było widać na boisku. Na dodatek w trakcie turnieju urazu mięśnia uda nabawił się Witalij Kramarenko. W meczu o brązowy medal, poza ewidentnymi błędami sędziów na naszą niekorzyść, popełniliśmy za dużo niewymuszonych błędów. W siódemkach nie ma potem czasu, żeby je naprawić.
Widać było zmęczenie zawodników sezonem. Gdzieś to wszystko siadło. Nie było iskry, która wznieciłaby płomień. Nie zamierzamy jednak płakać nad rozlanym mlekiem. Przed nami kolejne wielkie wyzwanie – obrona mistrzowskiego tytułu. Po wiośnie jesteśmy liderami zmagań.
Jak będą wyglądały przygotowania do rundy jesiennej?
– Zawodnicy dostali trzy tygodnie zasłużonego urlopu. Napracowali się za dwóch. Spotykamy się na zajęciach 17 lipca. Rozgrywki mogą zacząć się później niż planowano. Na dodatek mamy rozegrać jedną kolejką, a potem ma nas czekać trzy tygodnie przerwy. Mam nadzieję, że nikt nie każe nam budować dwóch szczytów formy – najpierw na premierę, a potem na dalsze rozgrywki. Wszyscy muszą sobie zdawać sprawę, że najlepsi polscy gracze, reprezentanci Polski tyrają, jak nikt na świecie – grają w piętnastkach, walczą w siódemkach. Tymi samymi graczami jedziemy wszystko. Dziwne, że jeszcze nie występują w jakiejś lidze Tag. W najlepszych reprezentacjach są zawodowcy, a my mamy chłopaków, którzy muszą wziąć urlop w pracy, żeby grać w drużynie narodowej. Efektem jest niestety plaga kontuzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany