Rugby. Mistrzowie Polski wygrali, choć przez 30 minut grali w osłabieniu

Łodzianie stoczyli ciekawy, momentami zacięty i wyrównany pojedynek z Lechią Gdańsk, ważne że wygrany i to za pięć punktów. Były szybkie akcje i skuteczne ataki młyna. Kibice mieli co oglądać.
Po dobrym ataku Bosiackiego pierwsze punkty zdobył najsilniejszy człowiek na placu – Mchedlidze. To stało się już w 4 minucie meczu. Potem znakomitym 30 –metrowym rajdem popisał się Pogorzelski. Po pół godznie gry Botha okazał się za silny dla obrony rywali.
Po przerwie dominacja młyna łodzian przyniosła wreszcie efekty. Czwarte przyłożenie skutkujące wywalczeniem bonusowego punktu zaliczył Ignczak. Kolejne Karpiński II. Ambitni goście walczyli do końca i zostali za to nagrodzeni dwoma przyłożeniami.
Łodzianie w sumie przez pół godziny grali w osłabieniu, bo żółte kartki (skutkujące 10 –minutowym wykluczeniem) ujrzeli: Kozakiewicz, Mchedlidze, Walters)

Master Pharm Budowlani – Lechia Gdańsk 41:12 (21:0)

Punkty Budowlani: Paul Walters 11 (4pd, K), Wilhelmus Staphorst 10 (2P), Toma Mchedlidze 5 (P), Bercho Botha 5 (P), Adrian Pogorzelski 5 (P), Maciej Orłowski 5 (P).
Punkty Lechia: Grzegorz Buczek 5 (P), Radosław Dabkiewicz 5 (P), Paweł Boczulak 2 (pd).
Master Pharm Budowlani: Kramarenko, Ignaczak, Mchedlidze, Karpiński II, Witkowski, Noszczyk, Mirosz, Botha, Plichta, Walters, Wlaźlak, Bosiacki, Kubalewski, Kozakiewicz, Pogorzelski oraz Kafarski, Grabia, Staphorst, Serafin, Urbaniak, Orłowski. Sawicki, Lewandowski.
MVP meczu został skrzydłowy młyna - Hugon Noszczyk.  
Łodzianie zagrali bez dwóch ważnych, kontuzjowanych graczy: Kujawy i Reksulaka.
Następna kolejka 27 i 28 kwietnia. Master Pharm być może w meczu o finał zagrają w Sochaczewie zOrkanem, a KS Budowlani z Pogonią w Siedlcach.