Rugby. Mistrz Polski z Łodzi gra lepiej od reprezentacji Polski!

To trzecia porażka naszej drużyny w tych rozgrywkach, która sprawi pewnie, że zajmiemy w nich czwarte miejsce. Wystarczy, że w ostatnim swoim meczu Szwajcarzy pokonają słabiutkich Litwinów.
Już wiadomo, że pierwsze miejsce w grupie zajmie Portugalia, natomiast spadają z niej Czesi.
Polska – Szwajcaria 25:28 (18:15)
Punkty: Dawid Banaszek 8, Krystian Pogorzelski 5, Grzegorz Buczek 5, Piotr Zeszutek 5, Wojciech Piotrowicz 2 – Simon Perrod 13, Jeremy To’a 10, Lucas Heinrich 5
Polska: Bachurzewski (67, Wilczuk), Buczek (63, Chróściel), Mchedlidze (47, Bysewski) – Seydak (22, Piotrowski), Bartoszek – Wiśniewski (22, Piotrowski), Bezwierhyi, Zeszutek, Nowicki (45, D. Plichta) – Banaszek (54, Piotrowicz) – Cooke (67, Niemiec), Gdula, Jurczyński, Szczepański – Pogorzelski (50, Niemiec)

Duaine Lindsay (trener reprezentacji Polski w rugby): - Jestem w lekkim szoku po spotkaniu. Moi zawodnicy też. Trudno nam wszystkim zaakceptować to co się stało. Decydowały indywidualnie błędy, a popłeniliśmy ich, jak policzyłem, aż szesnaście. To nie mogło się zatem dobrze skończyć. Na pociszenie mogę powiedzieć, że zagraliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie. Pracowaliśmy na krótkim zgrupowaniu w Spale nad tym, żeby wyelimnować błędy, jakie popełniliśmy w spotkaniu z Portugalią. Nie do końca się to udało., choć sztab szkoleniowy pracował nad tym do trzeciej nad ranem w dniu meczu. Rywale wykorzystali wszystkie szanse, jakie mieli w tym spotkaniu. My niestety nie. Żeby reprezentacja zrobiła krok do przodu, trzeba też wzmocnić pracę w klubach, żeby zawodnicy przyjeżdżali na kadrę lepiej przygotowani. Same krótkie zgrupowania wzrostu poziomu nie zagwarantują. Myślę, że poziom mistrza Polski - Master Pharm Budowlani - jest lepszy niż reprezentacji Polski. Niestety większość łódzkich graczy zrezygnowała z gry dla kadry. Nie mam na to wpływu. I mówiąc szczerze nie wiem, jaka sobie z tym poradzić.