Łodzianie, wicemistrzowie Polski, przeważali, zaczęli napierać od samego początku spotkania i zdobyli przyłożenie już w 4. minucie meczu, a po chwili także podwyższyli na 7:0. Gospodarze prowadzili do przerwy 7:3. Niestety, biednemu, wiatr w oczy. Liczne urazy w drużynie Master Pharm Budowlani Łódź sprawiały, że na boisku musieli pojawić się dublerzy. Łódzki klub ukarany przez związek zakazem transferów nie ma zbyt wielu klasowych zmienników. Trener Przemysław Szyburski był bezradny. Wprawdzie Budowlani po rzucie karnym Kamila Brzozowskiego wyszli jeszcze na prowadzenie, a następnie odzyskali je sopocianie po przyłożeniu Jana Mrozińskiego (13:10). Goście wykorzystali osłabienie zespołu gospodarzy i prowadzenia nie oddali już go do końca meczu.
Podopieczni trener Karola Czyża wzięli rewanż za porażkę z końca lutego, kiedy przegrali z łodzianami 13:17.
Warto dodać, że boisko Łodzianki pokryte było śniegiem. Mimo to sędzia podjął decyzję o rozegraniu zawodów. Rugbiści obu drużyn robili co mogli, aby usunąć biały puch z murawy, ale skupili się głównie na obszarach położonych blisko linii bocznych.
Master Pharm Rugby Budowlani Łódź - Ogniwo Sopot 10:18 (7:3)
Punkty dla gospodarzy: Brzozowski 5, Seerane 5
Punkty dla gości: Haznar 5, Burrows 5, Mroziński 5, Możejko 3
Master Pharm Rugby Budowlani Łódź : Kramarenko, Plesiński, Mchedlidze (57, Kacprowicz), Karpiński(72, Dułka), Serafin (58, Olejnik), Nibladze, Soafa, Urbaniak, Brzozowski (78, Witkowski), Lewandowski, Seerane (40, Matyjak, 58, Orłowski), Finau, Wlaźlak, Dobijański.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?