Rugby. Każdy mecz Master Pharm Budowlani jest na miarę awansu

. Ich celem jest wygranie ostatnich czterech spotkań sezonu zasadniczego i awans do czołowej czwórki walczącej o medale. Na razie zrealizowali plan w 50 procentach. Pokonali Lechię i ostatnio Ogniwo.
Kapitan Michał Mirosz: - Był to ciężki mecz. Ogniwo gra dobre rugby. Poprawiliśmy w stosunku do jesieni styl grania, ale tym razem nie zrealizowaliśmy nakreślonych zadań taktycznych. Jakich? A to tajemnica, niech rywale się nad tym zastanawiają. Była chęć wygrania, a nie plan taktyczny. Musimy nad tym popracować. Włożyliśmy w ten meczu dużo zdrowia, żeby rozstrzygnąć go na naszą korzyść. Do tej pory trenowaliśmy na syntetyku, teraz przechodzimy na trawę, to może mieć pozytywny wpływ na naszą postawę. Dajcie nam czas i szansę na pokazanie wszystkich możliwości. Pierwszym zadaniem jest awans do czwórki, potem pomyślimy o medalu. Teraz nie ma już pojedynków o nic. Każdy jest na wagę awansu. W każdym walczymy o zwycięstwo. Są trzy drużyny, które się biją o to, żeby znaleźć się w czołowej czwórce - my, Ogniwo i Pogoń z którą teraz zagramy w Siedlcach. Nikt nie odpuści. Z tego co wiem, mój brat Marek, który gra w Pogoni, bardzo się szykuje na mecz z Budowlanymi.
Zdobywca 13 punktów - Patryk Reksulak: - Nie ma przypadku w tym, że Ogniwo pokonało mistrzów Polski - Arkę . Najważniejsze, że odnieśliśmy zwycięstwo. Trochę mnie zdeprymowało, że kopiąc na bramkę trafiłem w słupek, ale tylko przez moment. Potem się skoncentrowałem i nie było źle.