Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugby. Dziś o godz. 15 przy al. Unii wielka gra o finał mistrzostw Polski

pas
W sobotę wielkie wydarzenie w Łodzi.

Nie jesteśmy miastem ciągłych i wielkich sportowych sukcesów, dlatego bardzo trzeba cenić to, że do walki o medale stają mistrzowie Polski w rugby Master Pharm Budowlani. W sobotę o godz. 15 przy al. Unii w meczu półfinałowym podejmą Lechię Gdańsk.
W fazie zasadniczej łodzianie pokonali dwa razy rywali z Wybrzeża 33:3, 29:3. Te wyniki mocno zamazują obraz uważa trener Master Pharm Budowlani Przemysław Szyburski. To były bardzo zacięte i wyrównane spotkania. Tym razem też na pewno spacerku nie będzie. Trzeba pamiętać, że obie drużyny zaczynają od... zera. Co było wcześniej w tym momencie nie ma znaczenia. Liczy się tylko ten jeden mecz i jego końcowy wynik. Takie spotkania rządzą się swoimi prawami i nie jednego faworyta sprowadziły już na ziemię. Jeżeli potrafimy wytrzymać presją, znów być do bólu skuteczni w obronie, daleko kopać piłkę nogą i tworzyć składne akcje, to nie powinno być źle. Niestety, z powodu kontuzji nie będzie mogło wystąpić dwóch ważnych zawodników formacji młyna Adrian Ignaczak i Krzysztof Justyński. Powinniśmy mecz rozpocząć w składzie: Kramarenko, Kujawa, Mchedlidze, Karpiński I, Karpiński II, Noszczyk, Staphorst, Mirosz, Plichta, Walters, Matyjak, Bosiacki, Kubalewski, Kozakiewicz, Pogorzelski
W obecnej sytuacji kadrowej i finansowej to już awans do półfinałów jest dla nas wykonaniem celu, gdyż został osiągnięty po heroicznej walce. W Łodzi możemy mieć nadzieje, że podejmiemy walkę, ale szczerze mówiąc, mamy ze składem. Kontuzjowani są m.in. Płonka, Wesołowiski, M. Bracik, a Wójtowicz nie może jechać, bo ma egzaminy w szkole wylicza trener Lechii Jurij Buchało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany