– Wprawdzie urodziłem się w Zgierzu i tam też stawiałem pierwsze kroki w rugby, ale moi rodzice zamieszkali w Łodzi, w czasie, kiedy ledwie odrosłem od ziemi – mówi Maciej Orłowski, jeden z najbardziej skutecznych graczy linii ataku w Polsce. W klasyfikacji najskuteczniejszych w tym sezonie krajowych rugbistów zajmuje drugie miejsce (78 pkt) za Rafałem Janeczko z gdańskiej Lechii, który ma na koncie
100 pkt.
W bezpośredniej konfrontacji z Janeczko podczas sobotniego, wygranego przez Budowlanych spotkania z Lechią pański rywal zdobył 9 pkt, a pan był od niego lepszy o cztery oczka.
– To nie tylko moja zasługa, ale wszystkich moich kolegów z drużyny, którzy w tym pojedynku wystąpili. Zagraliśmy naprawdę dobry mecz, zasłużenie wygrywając z bonusem (przyznawanym za wykonanie czterech przyłożeń w polu punktowym przeciwnika).
Jak ocenia pan szanse Budowlanych w walce o mistrzowski tytuł?
– Jesteśmy na dobrej drodze, aby ten cel osiągnąć. Mocno też wierzę w to, że uda się nam utrzymać pozycję lidera tabeli, którą obecnie zajmujemy, do końca rozgrywek ekstraligi. Musimy tylko bardzo rzetelnie przepracować okres przegotowawczy) do rundy wiosennej. A w decydujących bojach o miano najlepszej drużyny Polski możemy przecież liczyć na wzmocnienie grającymi na zachodzie Europy. Dotyczy to także Meraba Gabuni. Przyjechał do Gdańska, żeby nam pomóc i spisał się bardzo dobrze. Walnie przyczynił się do naszego zwycięstwa nad Lechią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?