Zapowiadają się spore emocje, jak niemal zawsze przy okazji starć obu tych zespołów. Zapewne podopieczni trenera Jarosława Batora będą podwójnie umotywowani. Dobrze przecież pamiętają, iż w rundzie jesiennej atmosfera w autokarze wracającym z Gdyni była minorowa. Nie może być inaczej, skoro Budowlani doznali wręcz szokująco, jak na nich, wysokiej porażki (aż 8:81).
Otrząsnęliście się już po porażce z Lechią w Gdańsku?
Adrian Ignaczak (młynarz Budowlanych): – Myślę, że aż tak przygnębieni nie byliśmy. Oczywiście, prawdziwego rugbistę boli każda porażka, zapewniam więc, iż nikt w zespole się nie uśmiechał. Ale po pierwsze, lechiści są bardzo mocni, a po drugie, wcale nie zabrakło nam aż tak wiele do sukcesu. Mamy nad czym pracować.
Arkę będzie łatwiej pokonać?
– To inna drużyna. Arka to zawsze Arka, kto o tym zapomni, może tego gorzko pożałować. Jestem jednak dobrej myśli. Pracujemy bardzo solidnie, myślę, że to widać. Nie możemy się bać. Chociażby z tego względu, że powalczymy przed własną publicznością. A to zawsze dodatkowy podmuch wiatru w plecy.
Czujecie się faworytami?
– Nie lubię rozdzielać ról przed meczem. Ale raczej nikogo nie zaskoczę, jeżeli powiem, że interesuje nas jedynie zwycięstwo. I to z bonusem. Generalnie czujemy, że stać nas nawet na złoty medal. Trzeba to teraz udowodnić na boisku.
W niedzielę ma zagrać Gruzin Merab Gabunia. To nadal wzmocnienie?
– Jasne, że tak. W środę Merab ma już z nami ćwiczyć. Nikomu, kto choć trochę interesuje się rugby, nie muszę chyba tłumaczyć, ile możemy zyskać dzięki powrotowi do młyna tego Gruzina.
W miniony weekend zadebiutował pan w seniorskiej reprezentacji Polski...
– Staram się unikać patosu, ale to wielki zaszczyt i frajda. Szkoda tylko, że miało to miejsce w przegranym spotkaniu z Ukrainą we Lwowie. Miałem okazję zagrać przez około pół godziny i wcale nie wyglądało to źle. Przynajmniej moim zdaniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?