Rugbiści z Fidżi pojawią się w Łodzi 10 kwietnia

Rugbiści Master Pharm Budowlani przystąpili do wiosennej rundy z mocnym postanowieniem, iż zaczną ją od zwycięstwa za pięć punktów z Posnanią. I cel osiągnęli. Pokonali rywala 29:6.
Punkty dla łodzian zdobyli: Orłowski 7, Łuczak 7, Karpiński II 5, Żórawski 5, Grabowski 5.
Musi pan być zadowolony z premiery?
Trener Master Pharm Budowlani Jarosław Bator: – I jestem, choć nie wpadam w hurraoptymiz. Mecz pokazał, nad czym jeszcze musimy pracować. Do walki przystąpiliśmy praktycznie bez meczu sparingowego, więc nie wszystko jeszcze układało się po naszej myśli.
Jakie to mankamenty?
– Musimy mocno pracować nad zgraniem zespołu, poszczególnych formacji. W Poznaniu mieliśmy przewagę w młynie i aucie, a zatem była sposobność do wyprowadzania skutecznego ataku. Za często chcieliśmy jednak przedobrzyć, przekombinować. Gdybyśmy byli bardziej konsekwentni, zwycięstwo mogło być wyższe.
Jak zaprezentowali się nowi zawodnicy?
– Z dobrej strony, podobnie jak nasi rekonwalescenci Paweł Grabski czy Piotr Karpiński. Teraz z niecierpliwścią czekamy na powrót do składu Dariusza Kaniowskiego.
Dlaczego żółtą kartkę ujrzał Grzegorz Dułka?
– Nie umiem tego powiedzieć. Zawodnicy walczyli o piłkę, a arbitrzy uznali, że faulował nasz zawodnik. Występujemy do związku o anulowanie tej kartki.
Kiedy pojawią się w Łodzi rugbiści z Fidżi?
– Wszystko wskazuje na to, że powinni być w naszym mieście 10 kwietnia, a zatem wystąpią trzy dni później na boisku SMS w meczu przeciwko Orkanowi (godz. 13). Będą wyjątkową sportową atrakcją dla kibiców. Oglądałem Orkan w przegranym pojedynku z liderem Arką Gdynia. Sochaczewianie zaprezentowali ciekawe rugby. Na pewno będą trudnym przeciwnikiem. Zapowiadają się bardzo emocjonujące zawody.