Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugbiści przy al. Unii. Czy zapełnią trybunę?

(bart)
Przed Budowlanymi poważne wyzwanie
Przed Budowlanymi poważne wyzwanie łukasz kasprzak
Bez wątpienia będzie to najważniejsze sportowe wydarzenie weekendu w naszym mieście. 29 sierpnia (godz. 17) na nowym stadionie przy al. Unii w Łodzi rugbiści Master Pharm Budowlanych zmierzą się z Arką Gdynia. Będzie to rewanż za finał ekstraligi z ubiegłego sezonu, kiedy gdynianie okazali się minimalnie lepsi od łodzian.

Mecz Budowlanych i Arki zostanie potraktowany promocyjnie, organizatorem jest Miejska Arena Kultury i Sportu Sp. z o.o.
– To ważna chwila dla Łodzi – przekonuje Krzysztof Maciaszczyk, prezes MAKiS. – Bramy obiektu otworzymy już godzinę przed meczem. Dajemy sobie trzy tygodnie na ustalenie nowego projektu zarządzania stadionem. Musimy brać pod uwagę wszystkie zmienne, ale nie tracę wiary, iż każdy będzie zadowolony.

Bilety na szlagier ,,z jajem’’ kosztują 15 (normalny) i 10 (ulgowy) na tzw. miejsca VIP oraz 10 (normalny) i 5 (ulgowy) zł.

– Mamy nadzieję, że ten mecz obejrzy sporo kibiców – powiedział prezes Budowlani SA Krzysztof Serafin. – Jestem realistą i nie spodziewam się, że na trybunach zasiądzie pięć tysięcy fanów. Ale np. o trzech tysiącach możemy już myśleć. Myślę, iż wówczas to widowisko dodatkowo by zyskało, choć jego ranga i tak jest już wysoka. Raz jeszcze powtórzę, że fajnie będzie powalczyć na najnowocześniejszym obecnie stadionie w Łodzi. Uważam, że sami fani także są świadomi faktu, że przychodząc na mecze wspierają sport. Wspierają wiarę, że w Łodzi może się dziać coś fajnego. O tym też trzeba mówić i to głośno.

Oczywiście Budowlani już wcześniej muszą być gotowi do walki o punkty. Nasza drużyna zainauguruje bowiem zmagania starciem w Warszawie z tamtejszą Skrą. Ten mecz odbędzie się już 22 sierpnia (sobota, godz. 14) w stolicy.

– Gdybyśmy mieli grać dzisiaj, to obawialibyśmy się tak wczesnej pory rozegrania tego spotkania. Oczywiście ze względu na warunki atmosferyczne – mówi jeden z trenerów zespołu z Łodzi Krzysztof Szulc. – Na szczęście za jakiś czas upałów ma już nie być. W pierwszym etapie przygotowań skupiliśmy się na sile oraz wytrzymałości, teraz zajęcia są już nieco lżejsze. Bardzo cieszy nas okazała frekwencja na zajęciach, zanosi się na twardą rywalizację o miejsce w wyjściowej piętnastce. Wracają rekonwalescenci, nie zabraknie też nowych twarzy, choć proszę nam dać jeszcze trochę czasu. Mnie najbardziej cieszy chyba liczba zdolnej młodzieży. Czasem trzeba ich nawet temperować, tak chcą już grać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany