Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugbiści Master Pharm Budowlani chcą zagrać z Orkanem Sochaczew

(bart)
Łukasz Żórawski i jego koledzy z Budowlanych nie mogą się już doczekać wiosny na boiskach
Łukasz Żórawski i jego koledzy z Budowlanych nie mogą się już doczekać wiosny na boiskach Paweł Łacheta
Wicemistrzowie Polski, rugbiści Master Pharm Budowlanych, nadal muszą ograniczać się jedynie do treningów, mimo iż powinni już walczyć na boiskach w rundzie wiosennej ekstraligi. Wszystko przez tak długą zimę.

Na dziś łodzianie wiedzą, że swoje pierwsze spotkanie o punkty rozegrają dopiero 7 kwietnia (w niedzielę). Tego dnia ich rywalem ma być w Siedlcach Pogoń.
Oczywiście stanie się tak, jeżeli pogoda na to pozwoli. I chyba nikt już nie potraktuje tych słów jak żartu. Doświadczenia z niedalekiej przeszłości uczą bowiem, że jeżeli chodzi o warunki atmosferyczne, to w naszym kraju niczego nie można już być pewnym.
- Ci, którzy dobrze mnie znają, doskonale wiedzą, że nie lubię narzekać, ale na razie nic innego mi nie pozostaje - mówi szkoleniowiec Master Pharm Budowlanych Mirosław Żórawski. - Raz jeszcze powtórzę, że chcielibyśmy walczyć w lidze, skumulowanie meczów w krótkim odstępie czasu nie jest korzystne. Kto wie, może cieszylibyśmy się już ze zwycięstwa po spotkaniu z Lechią, które zaplanowane było na minioną sobotę.
Rugbiści z Łodzi mieli rozegrać sparingowe spotkanie z Orkanem Sochaczew, nie doszło ono jednak do skutku.
- Może jednak będzie mecz z Orkanem - nie traci nadziei Żórawski. - Cały czas staram się przekonać sochaczewian, żeby jeszcze przed świętami wielkanocnymi zmierzyli się z nami na sztucznym boisku SMS przy ul. Milionowej w Łodzi. Jesteśmy wyjątkowo zdeterminowani, żeby wreszcie sprawdzić się z przeciwnikiem. Same treningi nie wystarczą.
Jak już informowaliśmy, Budowlani zaproponowali utworzenie regionalnego ośrodku rugby na obiekcie Łodzianki w parku Małachowskiego. Spółka chciałaby dzierżawy tych terenów. Wczoraj Komisja Sportu i Rekreacji Rady Miejskiej wysłuchała informacji Wydziału Majątku Miasta i Wydziału Sportu w tej kwestii.
- Chciałbym powiedzieć, że sprawa posuwa się naprzód, ale tak nie jest - powiedział Krzysztof Serafin, prezes Budowlanych. - Liczyłem, że coś konkretnego wreszcie zacznie się dziać, jednak, jak widać, jeszcze na to zbyt wcześnie. Potrzeba dobrej woli wszystkich stron, my nie jesteśmy przecież decyzyjni. Nadal uważam, że na Łodziance dałoby się pogodzić interesy kilku klubów - dodał Serafin.
Łukasz Żórawski i jego koledzy z Budowlanych nie mogą się już doczekać wiosny na boiskach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany