Mecz z zespołem ze stolicy Wielkopolski rozpocznie się na stadionie przy ul. Górniczej o godz. 15.
W pierwszym spotkaniu w Poznaniu łodzianie zwyciężyli 34:15, ale jutrzejszy rewanż nie jest formalnością. A wszystko za sprawą licznych kontuzji w zespole trenera Mirosława Żórawskiego. Zabraknie także Francuzów - zawodników z ligi nad Sekwaną, który w ostatnim czasie wzmocnili drużynę Budowlanych.
- Muszę przyznać, że ten sezon jest dla nas wyjątkowo pechowy pod tym względem - mówi szkoleniowiec łodzian. - Naszą drużynę prześladują liczne problemy zdrowotne. Proszę mi wierzyć, to nie ułatwia przygotowań do najważniejszych spotkań sezonu. W sobotę przyjdzie nam grać bez wielu naszych czołowych zawodników. W szczególności dotyczy to formacji młyna. Z tego powodu ci, którzy pojawią się na boisku muszą się wyjątkowo zmobilizować i zaprezentować pełnię umiejętności. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że trzeba postawić kropkę nad i, ale jestem przekonany, że przeciwnik zrobi wszystko, aby nie przyszło to nam łatwo. Szykuje się bardzo zacięty bój i dlatego cieszę się, że wczoraj solidnie padało. Dzięki temu nasze boisko będzie miękkie i tym samym zawodnikom będzie się lepiej grało. Przed tygodniem w Poznaniu przyszło nam walczyć na twardym i suchym klepisku, a to nie jest odpowiedni teren do gry w rugby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?